Kuba Wojewódzki i Michał Figurski byli kiedyś najlepszymi kumplami. Doskonale dogadywali się w pracy i poza nią. Znakomicie wypadali jako duet. Z czasem jednak ich drogi zawodowe i prywatne rozeszły się.
Przez pewien czas Kuba Wojewódzki Michał Figurski unikali wspominania o sobie nawzajem. Do teraz. "Król TVN-u" wypowiedział się na temat dawnego przyjaciela w swojej najnowszej książce pt. "Nieautoryzowana autobiografia". Okazuje się, że Wojewódzki nie ma o Figurskim najlepszego zdania i twierdzi, że jego największą wadą jest zazdrość.
Michał miał problem z byciem drugim, tym drugim od Wojewódzkiego. To było najgłupsze w jego karierze, że zaczął się ścigać i to nie wiadomo czy ze mną, czy z przyrostem naturalnym własnych problemów. Nie potrafił sobie wybaczyć, że nie jest liderem w tym duecie. Pod koniec współpracy byliśmy w takich stosunkach jak Mick Jagger i Keith Richards. Ten sam zespół, występ, ale inna garderoba, także mentalnie - czytamy.
Ale to jednak nie wszystko. Showman zasugerował, że Figurski zdradzał swoją żonę! Plotki o romansie Figurskiego krążyły już jakiś czas temu - okazały się zresztą tylko plotką, ale Wojewódzki mało pozostawia tutaj domysłom:
Przywołam tu przykład naszego wypadu do Chicago. Michał jeszcze zanim skrzydlata maszyna sięgnęła granic, już bałamucił jakąś emigrantkę, co zaowocowało wspólnymi wypadami do wychodka na papierosa. Później swój celownik wykierował w kierunku słynnej wówczas aktorki z serialu 'Na dobre i na złe' i zakończyło się ustrzeleniem. Nie było w tym specjalnej logiki, bo był już wówczas szczęśliwie żonaty, a szukanie w jego życiu logiki to jak szukanie kukułek w 'Locie nad kukułczym gniazdem'
Na koniec Kuba wspomniał o tym, że jego kolega mało czytał, co dało się wyczuć obcując z nim. Określił go też "idealnym kumplem, który lubił wypić jak anestezjolog - do utraty przytomności".
Myślicie, że to wszystko prawda czy tylko bujna wyobraźnia dziennikarza? Przypomnijmy, że Agnieszka Kaczorowskabyła zaskoczona tym, że Kuba opisał w książce romans z nią. Gwiazda wszystkiemu zaprzeczyła. Identycznie zareagowała Marta Żmuda Trzebiatowska. Aktorka wprawdzie przyznała, że doszło do kilku spotkań z showmanem, natomiast o romansie nie było mowy.
Przypomnijmy, że ich konflikt zapoczątkował "żart" o Ukrainkach w programie "Poranny WF" w Esce Rock. Audycja została zdjęta z anteny w czerwcu 2012 roku. Figurski stracił wówczas pracę, długo nie mógł znaleźć nowej. Wojewódzkiemu zaś udało się przetrwać i niezmiennie być "królem TVN-u".
Jakby tego było mało, Kuba wyśmiał Michała podczas swojego "roastu". W programie kpił z Figurskiego, który zaledwie kilka miesięcy wcześniej miał wylew. Sprawą miała zająć się prokuratura, jednak nawet wtedy dziennikarz podszedł do sprawy z poczuciem humoru.
Ponieważ uważam, że za kolegami należy się wstawiać, w związku z informacjami o tym, że prokuratura ma się zajmować roastem w tvn i rzekomymi drwinami z mojej choroby, o których zresztą byłem uprzedzony, chciałbym poprosić organy ścigania, aby najpierw zajęły się osobami, które w sposób bezpośredni życzą mi, abym pozostał na wózku dożywotnio i aby podobny los spotkał całą moją rodzinę, co znacznie bardziej uwłacza mojej godności niż kilku roześmianych panów oraz pani. Z wyrazami WYLEWNEGO szacunku dla wszystkich świadomych dystansu do rzeczywistości - napisał na Facebooku.
Choć Michał Figurski wrócił do pracy, jest o nim znacznie ciszej. Dlaczego Kuba chciał w tak podły sposób dogryźć dawnemu koledze, którego zresztą doświadczył los? To brzmi jak hipokryzja.
Michał Figurski postanowił zareagować na słowa Kuby Wojewódzkiego w jego najnowszej autobiografii. Odpowiedział mu w nietypowy sposób, bo felietonem.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
KS