Kubę Wojewódzkiego i Michała Figurskiego przez wiele lat łączyła współpraca zawodowa (i TYLKO zawodowa, jak potem upierał się Wojewódzki). Razem prowadzili satyryczną audycję "Poranny WF" w Esce Rock, która została zdjęta z anteny w czerwcu 2012 r. Była to konsekwencja kontrowersyjnego żartu showmanów z gwałtu na Ukrainkach. Figurski stracił wówczas pracę, Wojewódzkiemu udało się przetrwać. Rozejście się ich ścieżek zawodowych skutkowało całkowitym zerwaniem kontaktu, a każdy z panów widział tę sytuację inaczej. Podczas gdy Figurski wyznał w rozmowie z "Galą", że byli z Wojewódzkim "jak małżeństwo", ten drugi mówił coś odwrotnego:
Ja nie zostawiam kolegów. Kolegów nie zostawiam. Nie wiem, czy zrozumiałeś akcenty: ja kolegów nie zostawiam. Czasami zostawiam ludzi, z którymi pracuję - mówił w jednym ze swoich programów.
Wygląda jednak na to, że panowie odnowili kontakt. Wojewódzki zamieścił na Instagramie zdjęcie z Figurskim, które podpisał:
#chłopaki#nie#płaczą#figurski#wojewódzki#w#dobrej#formie#wieczorem
Internauci byli pełni entuzjazmu:
Ekstra duet.
l dobrze widzieć Was razem! Tylko kiedy będzie można Was usłyszeć?
Na to pytanie żaden z zainteresowanych nie udzielił odpowiedzi. Chcielibyście ich jeszcze usłyszeć we wspólnej audycji?
WJ