Kolumbijski wokalista, Maluma, został okradziony podczas Mundialu. Latynoska gwiazda została zaproszona do Rosji przez organizatorów.
Maluma został zakwaterowany w luksusowym hotelu, Four Seasons, znajdującym się w centrum Moskwy. To tam właśnie padł ofiarą złodziei.
Media podają, że włamywacze wkradli się do pokoju pod nieobecność piosenkarza. Wystarczyło im ponoć 30 minut. Złodzieje ukradli zegarki, naszyjnik udekorowany różowym złotem i diamenty. Zginęła też część z biżuterii dziewczyny Malumy, Natalii Barulich, która przyjechała z ukochanym do Rosji.
Rosyjska policja rozpoczęła śledztwo w sprawie kradzieży. Funkcjonariusze uważają, że latynoskiego gwiazdora okradł ktoś z jego najbliższego otoczenia.
Maluma, właściwie nazywa się Juan Luis Londoño Arias. To 24-letni kolumbijski wokalista, autor piosenek i projektant mody. Muzyka nie jest jedynym jego zainteresowaniem. Maluma jest wielkim fanem piłki nożnej. Swój pierwszy utwór nagrał w wieku 15 lat. W 2010 roku zapisał się na lekcje śpiewu, a rok później wydał swój debiutancki singiel pt. "Farandulera". To zaowocowało podpisaniem kontraktu z wytwórnią Sony Music Latin. W 2012 ukazał się jego debiutancki album zatytułowany "Magia", a rok później Maluma został nominowany do nagrody Latin Grammy Awards w kategorii odkrycie roku. Wokalista był też trenerem w programie "La voz Kids Colombia" odpowiednikiem naszego "The Voice Kids". Maluma ma na swoim koncie współpracę m.in. z Shakirą.
MT