W ostatnich dniach jest głośno o słowach Mikołaja Krawczyka, który niezbyt kulturalnie podsumował metamorfozę byłej partnerki Anety Zając. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj. W obronie aktorki stanęła m.in. jej koleżanka Urszula Dębska. "Twoja potrzeba b***********a się przy komentowaniu drugiego człowieka jest silniejsza od jakichś podstaw kultury. Wiem, że eksplozja by nastąpiła dopiero, gdyby osoba, którą od lat komentujesz w internecie, by zareagowała, ale ona jest mądrzejsza. Ja nie muszę za to siedzieć cicho, gdy ktoś myli hejt i zwykłe chamstwo z wyrażaniem opinii" - pisała pod nagraniem Krawczyka na TikToku. Teraz ponownie zabrała głos.
Aneta Zając stara się nie komentować medialnych doniesień i słów byłego partnera. Na instagramowym profilu aktorki 11 sierpnia pojawiło się wakacyjne zdjęcie, na którym zapozowała w stroju kąpielowym. W sekcji komentarzy nie zabrakło słów wsparcia od internautów. Głos zabrała także Urszula Dębska, na którą Aneta Zając może liczyć w trudnej sytuacji. Aktorka zamieściła pod postem emotikonę serca. To jednak nie wszystko. Urszula Dębska przeczytała komentarz jednego z internautów o treści: "A czemu obwiniacie tylko Mikołaja? Wina zawsze jest po obu stronach". Dosadnie odpowiedziała na te słowa. "A czemu ma służyć ten komentarz?" - napisała Urszula Dębska.
Porozmawialiśmy z ekspertką od PR Martą Rodzik, która oceniła dla nas zachowanie Mikołaja Krawczyka i jego ostatnie wypowiedzi. Ma jasne wnioski. - Pani Aneta wizerunkowo bardzo się zmieniła, zmieniła swój styl, swój tryb życia oraz dietę, dzięki temu zgubiła kilka kilogramów. I jak sama twierdzi, czuje się o wiele lepiej. I o to w tym wszystkim chodzi. Komentarz ojca jej dzieci jest nie na miejscu. To, z jakim szacunkiem wypowiadamy się o swoich byłych partnerach, świadczy o nas samych - wytłumaczyła w rozmowie z Plotkiem. A co wy sądzicie o wypowiedziach Mikołaja Krawczyka? Dajcie znać w sondzie na dole strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!