Sandra Hajduk-Popińska jest prezenterką, którą widzowie pokochali, gdy w 2020 roku dołączyła do obsady "Dzień dobry TVN" i prowadziła wówczas segment show-biznesowy. Później awansowała do roli jednej z gospodyń śniadaniówki i współprowadzi show w parze z Maciejem Dowborem. Prezenterka jest też aktywna w mediach społecznościowych. To tam dzieli się z fanami prywatnymi przemyśleniami.
Prezenterka pochwaliła się na InstaStories, że razem z przyjaciółkami wybrała się na babski wypad do naszych zachodnich sąsiadów. Skorzystała z popularnej, taniej linii lotniczej i wsiadła na pokład samolotu. "Z szybkiego babskiego weekendu w Niemczech wracam do Warszawy, żeby się przepakować i polecieć na urlop" - napisała. Problematyczny dla dziennikarki okazał się powrót. Hajduk-Popińska przyznała, że lot samolotem - delikatnie mówąc - nie był dla niej komfortowy. Podzieliła się przykrymi wrażeniami dotyczącymi jej współpasażerów.
To, ile kompletnie pijanych, zachowujących się jak bydło, śmierdzących alkoholem (i nie tylko), ludzi leci takim lotem, to jest niewiarygodne
- oceniła. Prezenterka zwróciła się również do linii lotniczej, z której usług korzystała, oznaczając ją we wpisie. Nie kryła rozgoryczenia. "Super, że mierzycie ludziom walizki podręczne w jakichś upokarzających stelażach, szkoda, że nie weryfikujecie trzeźwości pasażerów, którzy wsiadają na pokład" - grzmiała.
Sandra Hajduk-Popińska sukcesywnie umacnia pozycję w TVN. Przypomnijmy, że jakiś czas temu krążyły plotki, że to ona jest brana pod uwagę jako jedna z prowadzących tegoroczną odsłonę festiwalu "Top of the Top Sopot Festival". 19 lipca prezenterka w końcu potwierdziła te domysły, przyznając, że razem z Maciejem Dowborem poprowadzi finałowy dzień wydarzenia. "Z Dowborrito mamy zaszczyt poprowadzić finałowy dzień @topofthetopsopotfestival, a że będzie to część festiwalu dedykowana hip-hopowi, to nasze młode dusze jarają się max!" - napisała na Instagramie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!