• Link został skopiowany

Były premier kontra była żona. Marcinkiewicz znów pozwał Izabelę. Nerwowo w sądzie

Kazimierz Marcinkiewicz w 2016 roku wziął rozwód z Izabelą Olchowicz-Marcinkiewicz. Byli małżonkowie mimo formalnej rozłąki nadali toczą ze sobą spór. Jego przyczyną są alimenty.
Kazimierz Marcinkiewicz
KAPiF

Kazimierz Marcinkiewicz płaci byłej partnerce alimenty, o czym od dawna wiadomo w mediach. Polityk nie jest zadowolony z tego faktu, dlatego też po raz kolejny spotkał się w sądzie z Izabelą Olchowicz-Marcinkiewicz. W 2022 roku sąd ustanowił, że Marcinkiewicz ma płacić 4,5 tys. zł miesięcznie alimentów. Sam zainteresowany nie zgadza się z tym, ponieważ twierdzi, że dawna partnerka jest w stania sama na siebie zarabiać. Co nowego wiadomo o tym konflikcie?

Zobacz wideo Serowska krótko o Kaczorowskiej

Kazimierz Marcinkiewicz wciąż się sądzi z Izabelą. Emocje w sądzie

"Sądy w Polsce skazały mnie dożywotnio na konieczność zarabiania 18 tys. zł miesięcznie, czym pozbawiły mnie możliwości ochrony prawnej. Sądy skazały mnie na to, że muszę zarabiać tyle, ile zarabia mniej niż 10 proc. społeczeństwa, nie mogę więc przejść na emeryturę (konstytucyjne prawo), ani być nauczycielem, urzędnikiem, nawet posłem, czy ministrem, bo nie zarobię na alimenty" - przekazał Marcinkiewicz w liście wysłanym do sądu.

Ostatnia wizyta polityka w sądzie dotyczyła zniesienia alimentów na rzecz byłej żony. Nie jest tajemnicą, że Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz jest aktywna zawodowo - pisze książki. Na ostatniej rozprawie pojawił się były premier z prawnikiem. Marcinkiewicz, miał być lekko spięty, co podaje "Fakt". Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz zeznawała z kolei online. Jaki jest finał tej sprawy? Musimy uzbroić się w cierpliwość. 

Kazimierz Marcinkiewicz o byłej żonie

Przypomnijmy, że polityk ma za sobą dwa związki małżeńskie. Jego pierwszą wybranką była Maria Marcinkiewicz, z którą stanął na ślubnym kobiercu w 1981 roku. Sam polityk wspomniał o dawnej miłości w podcaście Żurnalisty. - Jest idealną matką dla naszych dzieci. Nikt nie potrafił zrobić takiego domu, takiego ciepła, jak właśnie ona zrobiła. To jest rzecz zupełnie wyjątkowa. Największym moim osiągnięciem jest czwórka dzieci, to właśnie dlatego, że Maryla jest ich mamą - przekazał Marcinkiewicz. Przyznał, że nie był idealnym partnerem. - Bardzo dużo pracowałem, byłem pracoholikiem. Pracowałem na trzy etaty, żeby tę rodzinę jakoś fajnie utrzymać. Z tego powodu nie mogłem być bardzo dobrym mężem - wyznał. 

Więcej o: