Ostatnie słowa Pauliny Smaszcz o Macieju Kurzajewskim rozgrzały internet do czerwoności. Prezenterka wyznała, że jej były mąż wraz ze starszym synem mieli wyśmiewać jej chorobę. Dziennikarz od razu wydał oświadczenie. "(...) Oświadczam, że w Sądzie Okręgowym w Warszawie toczy się sprawa przeciwko pani Paulinie Smaszcz o naruszenie moich dóbr osobistych. (...) Moim zdaniem to nie prasa, a Sąd czy inne organy ścigania są organami właściwymi i odpowiednimi do rozstrzygania tego typu kwestii i taką drogę właśnie wybrałem" - czytamy. Pełną treść wpisu znajdziecie pod tym linkiem. Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. W tym jeden od... Agnieszki Kaczorowskiej.
Tancerka pod wpisem byłego męża prezenterki zamieściła emotikon klaszczących dłoni. Smaszcz szybko chwyciła za telefon i skomentowała reakcję Kaczorowskiej. "I taką oto korespondencję z dżungli mamy dzięki Mariannie Schreiber. Mama i żona przed kamerami a poza kamerami romansik z żonatym z dziećmi. A tutaj pod oświadczeniem bije brawo, bo sama nie umie przyznać się do prawdy. To jest jak epidemia" - pisała. Na zamieszczonym zdjęciu widzimy fragment korespondencji - z relacji Smaszcz wynika, że są to listy między Agnieszką Kaczorowską a inną uczestniczką. "Wizualnie do siebie pasujecie" - czytamy we fragmencie. "On 3 lub 4 września leci na miesiąc na kolejny program do Belgii... więc tylko tutaj możemy na ten moment". Później Schreiber udostępniła kolejny fragment, który pojawił się także na profilu Smaszcz, tym razem z kimś innym. "Też czuję to przyciąganie... Niech się dzieje wola nieba. Niesamowicie działa na mnie twoja delikatność, wrażliwość. Głowa do góry. Będzie dobrze". Również tę wiadomość skomentowała prezenterka. "Dżungla wywołuje też romantyczne męsko-damskie 'przyciąganie" i 'działanie". Niech się dzieje wola nieba. Tylko po co później temu zaprzeczać? Manipulować prawdą? Lukrować rzeczywistość?". Zdjęcia korespondencji znajdziesz w naszej galerii.
Celebrytki od początku nie przypadły sobie do gustu. W ostatniej sesji Q&A Schreiber została zapytana o powód tak ogromnej awersji do Kaczorowskiej. "To nie chodzi o sympatię czy jej brak. Po prostu to jest ta wyniosłość i próba pokazania innym: 'Patrzcie, ja jestem od was lepsza', 'ja jestem w tym kraju na górze tabeli, a wy na dole'. A ja tego u ludzi nie lubię. I w programie właśnie się o tym przekonacie. Wypowiadam się tylko na podstawie bycia w programie. Po prostu idąc do programu, myślałam, że jest tą samą kobietą, co na Instagramie. Przekonałam się, widząc wiele sytuacji przykrych, że nie i tyle" - stwierdziła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Szokujące słowa reportera Republiki na Marszu Niepodległości. Zapomniał o włączonym mikrofonie
Sarsa zaśpiewała z okazji Dnia Niepodległości kultowy utwór i się zaczęło. W komentarzach armagedon! "Profanacja"
Zaginął brat znanej stylistki. Jest nowy trop w sprawie
Nawroccy na obchodach 11 listopada. Pierwsza dama zadała szyku
Tragiczny finał poszukiwań na Maderze. Nie żyje partner polskiej pisarki
Test alkomatu w studiu zaskoczył wszystkich. Stockinger tłumaczy głośną sytuację z "Pytania na śniadanie"
Cyrku ciąg dalszy. Daniel Martyniuk zabrał głos po awanturze w samolocie. Idzie na wojnę z liniami lotniczymi
Koniec audycji o zwierzętach w Trójce. Prowadząca obwinia stację, przedstawiciele komentują
Niebywała sytuacja w "Milionerach"! Przez Urbańskiego uczestniczka odpadła z programu