• Link został skopiowany

W "M jak miłość" wskrzeszą Pyrkosza za pomocą sztucznej inteligencji. Lipowska ma obawy

Dzięki sztucznej inteligencji Witold Pyrkosz powróci do "M jak miłość" w specjalnym odcinku serialu. Na temat tego rozwiązania wypowiedziała się Teresa Lipowska. Nowoczesna technologia wzbudza w niej pewne obawy.
Teresa Lipowska ma obawy przed sztuczną inteligencją
Teresa Lipowska ma obawy przed sztuczną inteligencją. Fot. KAPiF

Wielkimi krokami zbliża się jubileusz 25-lecia "M jak miłość". Z tej okazji twórcy serialu postanowili przygotować nie lada gratkę dla fanów serialu. W jubileuszowym odcinku pojawi się Witold Pyrkosz, który wcielał się w postać Lucjana Mostowiaka - a to wszystko dzięki możliwościom, jakie daje sztuczna inteligencja. Głos w tej sprawie zabrała Teresa Lipowska. Okazuje się, że AI budzi jej obawy. 

Zobacz wideo Kożuchowska o macierzyństwie. Zwraca uwagę na szkolne oceny?

Witold Pyrkosz znów w "M jak miłość". Lipowska zabrała głos

Twórcy "M jak miłość" w specjalnym odcinku postanowili wskrzesić nie tylko głos, ale także i wizerunek Witolda Pyrkosza, który nie żyje od ośmiu lat. Odcinek zacznie się od snu Barbary Mostowiak, w którym będzie spacerowała z ukochanym mężem. Podczas innej sceny seniorka rodu odczyta znaleziony po latach list od męża. To właśnie w tej scenie widzowie usłyszą uzyskany dzięki sztucznej inteligencji głos Witolda Pyrkosza. Następnie będzie można zobaczyć scenę z młodości Mostowiaków. Teresa Lipowska uważa pomysł za całkiem ciekawy, ale nie widziała jeszcze ostatecznego efektu. - Na pewno to odważne rozwiązanie. Nie widziałam jeszcze efektu, więc trudno mi ocenić jak to wyszło. Nie mam tych wszystkich platform internetowych, bo ja jestem trochę zacofana technologicznie. Jestem zaskoczona, że to już jest tak wcześnie do obejrzenia w internecie, bo ten odcinek był nagrywany z myślą do emisji w telewizji w listopadzie, kiedy będzie 25 lat od puszczenia pierwszego odcinka. Na pewno wtedy tam będzie. Ale może uda mi się go wcześniej zobaczyć na płytce, bo jestem go ciekawa - powiedziała Teresa Lipowska w rozmowie z "Super Expressem". 

Teresa Lipowska obawia się sztucznej inteligencji. "To może być podstępne narzędzie"

Na potrzeby jubileuszowego odcinka zrobiono też serię zdjęć z wykorzystaniem sztucznej inteligencji. Lipowska jest jednak sceptycznie do tego nastawiona. Serialowa Barbara Mostowiak uważa, że brak w tym głębi. - Powiem szczerze, że niektóre zdjęcia, które też na potrzeby tego wspomnieniowego odcinka były robione za pomocą nowej technologii, są niczym innym, jak sztuczną inteligencją. Nie ma w nich prawdy, czy głębi. Tam już nie ma przecież żywego człowieka. Długo zastanawiano się czy pokazać mnie z Lucjanem w młodości za pomocą sztucznej inteligencji. Jestem ciekawa, czy to dobrze wyszło, bo jestem do niej sceptyczna. Przeraża mnie, co sztuczna inteligencja potrafi w dzisiejszych czasach zrobić - stwierdziła Teresa Lipowska. Aktorka podkreśla, że nowoczesna technologia raczej nie zastąpi prawdziwych aktorów na planie. - To może być podstępne narzędzie. Prawdziwych aktorów na dłuższą metę nie zastąpi. W tym przypadku w "M jak miłość" cel jest szlachetny i jest użyta w sposób bardzo dobry i ze smakiem, by uczcić pamięć Lucka. Ale jakbym w przyszłości miała ze sztucznej inteligencji skorzystać np. w życiu prywatnym przy operacji, to bym się bała i nie wiem, czy bym się na nią zgodziła. Raczej nie - dodała Teresa Lipowska. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: