"Hotel Paradise" to nieustanne, miłosne wzloty i upadki. Sam start 14. odcinka trzymał w napięciu. Andrzej wybrał Natalię. - Poczułem, że mamy wspólny vibe i złapaliśmy dobry kontakt - wyznał uczestnik z immunitetem. Zaskakującym ruchem był wybór Kuby - on także wskazała na Natalię, z którą się pokłócił przed ceremonią. Jego kontrowersyjny krok miał nieuniknione konsekwencje. Uczestnik musiał opuścić program. Na koniec poprosił, aby pożegnali go wszyscy uczestnicy poza Natalią... A to był dopiero początek odcinka.
Nastał trudny wieczór nie tylko dla Kuby. Ola ubrana w pasiasty strój również miała pod górkę, ponieważ nie spodobały jej się śmiałe komentarze kolegów z programu. Porównywali ją w żartach do zebry i krowy, co było bardzo bolesne. - Czuję ogromny ciężar ataku w moją stronę. Te porównania są skandaliczne - przekazała uczestniczka. - To jest brak szacunku - dodała. - Jestem workiem treningowym? No nie ma opcji! - wyznała Ola w pokoju zwierzeń. Uczestniczka omawiała następnie tę sytuację z kolegami i koleżankami z programu. - Ja już Oli mam dość jak cholera - podsumował sytuację Kuba, który postanowił zakończyć relację z uczestniczką. Co działo się rano? Doszło do szczerego wyznania uczestnika. - Chciałem, żebyś sobie już kombinowała sobie - zaczął, informując Olę, że chce poderwać Wiki. - Zszokował mnie wybór Wiki - podsumowała Ola. - Nie do końca mój typ, ale fajnie mi się z nią gada - dodał Kuba. Ola nie kryła rozczarowania bezpośredniością programowego partnera i rozpadem pary.
Widać, że to ją zabolało
- ocenił Kuba.
Edyta Zając prowadzi kolejną edycję, a Klaudia El Dursi koncentruje się na życiu rodzinnym. Poprzednia prowadząca "Hotelu Paradise" mówi fanom o tym, jak wygląda jej matczyna rzeczywistość. Wychowuje córkę i jednocześnie planuje powrót do dawnej sylwetki. "Zostało mi 12 kg. Oczywiście chciałabym wrócić do tej formy, ale muszę przyznać, że nigdy nie czułam się tak wolna. Wolna od wyrzeczeń, od dążenia do ideału, od odmawiania sobie" - informowała celebrytka na Instagramie. To nie koniec jej wyznań dotyczących wyglądu. "A i tak nigdy nie byłam zadowolona ze swojej sylwetki. Zawsze uważałam, że powinno być lepiej. Teraz, choć do ideału daleka droga, a spoglądając na swoje nagie ciało, pojawił się grymas niezadowolenia, to daje sobie chwilową przestrzeń na to, żeby odpuścić" - przekazała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!