W jesiennej ramówce na antenę Polsatu powrócił program "Ninja vs Ninja". Podczas kręcenia premierowych odcinków na planie doszło do tragicznego wypadku. Jeden z uczestników złamał kręgosłup. Sprawą zajęła się prokuratura. Albert "Brudny" Lorenz został niedawno przesłuchany przez policję.
Albert "Brudny" Lorenz uległ poważnemu wypadkowi podczas nagrywania programu. W trakcie pokonywania ekstremalnego toru przeszkód uczestnik doznał wieloodłamowego złamania kręgosłupa w odcinku lędźwiowym. Mężczyźnie udało się jednak uniknąć paraliżu, co lekarze uznali za cud. Pod koniec sierpnia okazało się, że w sprawie prowadzone jest dochodzenie. "Dotychczas nie postawiono nikomu zarzutów. Uzyskano dokumentację techniczną przeszkody, stanowiącej miejsce zdarzenia, zapis monitoringu oraz ustalono dane potencjalnych świadków" - prekazała w rozmowie z "Super Expressem" rzeczniczka prasowa Prokuratury Rejonowej Gliwice-Wschód w Gliwicach. Ostatnio policja przesłuchała natomiast samego Lorenza.
Aktualnie nie mogę się swobodnie przemieszczać. Zalecenia lekarskie są takie, żeby 23 godz. na dobę spędzać w pozycji leżącej, póki co. Nikt nie wie, jak to się zrośnie, czy to się w ogóle zrasta, czy nie. Tego nikt nie wie na razie. Dlatego to przesłuchanie odbyło się w formie leżącej u mnie w domu. Przyjechała do mnie pani policjant i złożyłem zeznania
- wyjawił w rozmowie z "Faktem". Mężczyzna podkreślił, że występował w roli świadka. Dodał też, że nie chce samodzielnie wydawać żadnych opinii. - Skupiam się na walce o zdrowie. Na razie nie chcę oceniać ani wyciągać wniosków - stwierdził.
Wypadek Alberta Lorenza to nie jedyne kontrowersje wokół nowego sezonu programu "Ninja vs Ninja". Wiele emocji wzbudziło też zwolnienie Karoliny Gilon. Decyzja ta nie spodobała się widzom, którzy w komentarzach domagali się powrotu prezenterki. W rozmowie z Plotkiem celebrytka zdradziła, co sądzi o ich reakcji. - Chciałabym postawić sprawę jasno. Każdy program to przede wszystkim widzowie. Ich zapał i zainteresowanie. Całuję wszystkich widzów programów, które prowadziłam. W tej pracy jesteście dla mnie wszystkim! - powiedziała. Dodała też, żeby fani programu nie przekreślali nowej prowadzącej. - Bardzo was proszę! Dajcie szansę Marcie! Została postawiona w trudnej sytuacji, a ja trzymam za nią kciuki. To ciężka branża, więc kobiety powinny się zawsze wspierać - podkreśliła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!