Dwa plus Jeden to jeden z legendarnych zespołów, który wypromował takie utwory jak "Windą do nieba", "Chodź, pomaluj mój świat" czy "Iść w stronę słońca". Do dziś wielu zna teksty ich piosenek na pamięć. 7 czerwca na TVP2 wyemitowano koncert poświęcony grupie: "Wyspa dzieci, czyli muzyczni spadkobiercy zespołu 2 plus 1". Na scenie w Ostródzie zobaczyliśmy m.in. Andrzeja Piasecznego, Kayah, Andrzeja Rybińskiego, Halinę Mlynkovą oraz Kamila Bednarka. Co o koncercie sądzą widzowie?
Na koncercie wystąpiło wiele gwiazd polskiej muzyki, które na własny sposób zinterpretowały utwory legendarnego już zespołu Dwa plus Jeden. Czy sceniczne popisy gwiazd podobały się widzom? Internauci mieli mieszane uczucia co do wydarzenia. W mediach społecznościowych Telewizji Polskiej pojawiła się masa komentarzy odnoszących się do koncertu. "Z całym szacunkiem, ale Elżbiety Dmoch to nikt nie zastąpi", "Trudno naśladować takich wykonawców jak Ela Dmoch", "Dlaczego tak jest, że dają szansę młodym, a oni zawsze muszą utwór po prostu zepsuć. Szkoda...", "Porażka, tak słabo śpiewają, że żal pani Elżbiety", "Szkoda, że większość wykonawców nie dorasta do pięt pani Eli", "Jedynie Halina Mlynkova pięknie zaśpiewała, innych interpretacja nie przypominała oryginału" - pisali rozgoryczeni widzowie. Inni byli zadowoleni z tego, co dane im było obejrzeć. "Piękne wspomnienia utworów", "Cudowny koncert", "Zamykam oczy, otwieram serce...wspomnień czar" - doceniali pozostali widzowie.
Elżbieta Dmoch tuż po tym, jak rozwiodła się z Januszem Kurkiem, który był współzałożycielem zespołu Dwa plus Jeden, zakończyła karierę. Po jego śmierci całkowicie wycofała się z mediów i przestała udzielać się zawodowo. Artystka długo odrzucała pomoc, ale w końcu udało się ją nakłonić do zmian. Dzięki zbiórce w mieszkaniu wokalistki legendarnej grupy rozpoczął się remont. Kupiono nowe sprzęty - w tym m.in. lodówkę, telefon i telewizor. "Ela musi mieć nową szafę na wymiar, bo stara się rozpadła, stara wanna zardzewiała. Chętnie też zakupimy lub przyjmiemy dla Eli w darze nowe rzeczy, w miejsce starych i rozpadających się. Potrzebujemy wersalki, 3-4 krzeseł (może z małym stołem?), marzymy o fotelu terapeutycznym z rozkładanym oparciem - bardzo by się przydał na schorowany kręgosłup Elżbiety" - przekazał w rozmowie z "Faktem" prezes Polskiej Fundacji Muzycznej.