"Must Be the Music" to program muzyczny, który wrócił na antenę Polsatu po dziewięciu latach. Talenty wyłaniają nowi jurorzy, czyli Natalia Szroeder, Dawid Kwiatkowski, Miuosh oraz Sebastian Karpiel-Bułecka. Po kilku odcinkach show widzowie bardzo zaangażowali się w śledzenie formatu. Półfinał był dla nich szczególnie emocjonujący, a dla niektórych kontrowersyjny.
Do finału programu przeszli Helena Ciuraba, duet Kuba i Kuba, Zosia Karbowiak oraz Dawid Dubajka. Część widzów nie popiera takiego obrotu spraw. Niektórzy sądzą, że Helena Ciuraba i Zosia Karbowiak nie zasłużyły na finał... "Porażka, dramat. Aż przez te głosy tracę chęć na oglądanie... ", "Jak chcecie, żeby program utrzymał taką popularność, to zmieńcie reguły głosowania, widocznie Polacy nie są gotowi na dobrą muzykę", "Helena i Zosia to nieśmieszny żart. To chyba na złość jurorom, ale szkoda naprawdę utalentowanych Kajetana i Hengelo" - czytamy komentarze widzów programu. Część z nich zwróciła ponadto uwagę na reakcję jurorów - niektórzy nie byli zadowoleni wynikiem głosowania widzów, co pokazywały ich twarze. "Myślę, że reakcja jurorów była dobrze widoczna i tylko kontrakty na ten program powstrzymały ich przed bardziej dosadną odpowiedzią na wyniki głosowania publiczności. Kuba & Kuba i Dubajka jak najbardziej, ale pozostałe dwa miejsce powinni dostać panowie z Aterry oraz Hengelo, ewentualnie Kajetan Wolas. I nie mówię, że taka Zosia zaśpiewała źle, tylko byli lepsi i tyle" - czytamy.
Mąż Pauliny Krupińskiej jest podekscytowany każdym odcinkiem show. Podobnie jak uczestnicy, odczuwa również pewne napięcie. - To jest stres, bo przecież robimy to pierwszy raz, odkrywamy nowe horyzonty. Każdy z nas to przeżywa na swój sposób, jedni bardziej się denerwują, drudzy mniej. Ale myślę, że ten stres jest taki rajcujący, to nie jest coś, co nas paraliżuje, wręcz przeciwnie - wyjawił w "halo tu polsat".