"Ślub od pierwszego wejrzenia" to jeden z najpopularniejszych formatów stacji TVN. Nowa edycja show rozkręciła się już na dobre. Małżeństwa są w trakcie podróży poślubnych i mają okazję poznać się bliżej. Na tym etapie pojawiają się już pierwsze nieporozumienia. Agata, którą ekspertki połączyły z Piotrem, miała okazję lepiej poznać męża, ale kiedy on zebrał się na osobiste wyznanie, szybko się odsunęła. Widzowie skrytykowali jej zachowanie i stwierdzili, że nie jest gotowa na prawdziwą relację. Co słychać u pozostałych uczestników? U Joanny i Kamila nastały ciche dni.
W ostatnim odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" Kamil próbował zbliżyć się do swojej programowej partnerki. Stwierdził, że nie można budować prawdziwej relacji bez bliskości. Postanowił przytulić Joannę, ale spotkał się z odrzuceniem. Zaskoczona uczestniczka odskoczyła i dała do zrozumienia, że przekroczono jej granice. Kamil od razu stwierdził, że nie jest pociągający dla swojej partnerki. "Przeanalizowałem to wszystko i moja refleksja jest taka, że nie widzę w Asi zainteresowania moją osobą jako mężczyzna" - wyznał. W konsekwencji tych wydarzeń Kamil zamknął się w sobie i nie odzywał się do żony.
Mój mąż od wielu godzin mnie olewa, a są walentynki zaznaczam (...) Mogę usłyszeć coś niemiłego np. o sobie, że ja go czymś wkurzyłam, albo że jestem niedotykalska i w ogóle jakaś dziwna. No nie wiem, nie mam pojęcia co tam się stało
- powiedziała Joanna. Kamil przyznał, że zamknął się, bo nie czuł zainteresowania ze strony Joanny. Co na to programowa ekspertka? "To, że Kamil obraża się na Joannę, jest spowodowane tym, że jest bardzo wrażliwy. Może być to spowodowane tym, że jakieś poprzednie doświadczenia kazały mu się zachowywać w taki sposób. Może ktoś karał go milczeniem, karał go ciszą, co jest zawsze destrukcyjnym zachowaniem w związku. Tutaj nazwałabym to takim przewrażliwieniem na swoim punkcie: nie dajesz mi tego, czego bym chciał, to ja się wycofuję zupełnie" - stwierdziła ekspertka. W trakcie wspólnego wypadu na kawę para w końcu zebrała się na rozmowę i miała okazję wyjaśnić sobie nieporozumienia. Kamil podkreślił, że od momentu wesela nie otrzymał żadnego sygnału od Joanny, aby mógł poczuć, że interesuje ją jako mężczyzna. Wygląda na to, że para mimo szczerej rozmowy nadal nie potrafiła się zrozumieć.
Na ten moment fizycznie u mnie to ciężko
- skwitowała Joanna. Co o tej relacji sądzą widzowie? Joanna najbardziej oberwała. Fani show są przekonani, że z tej relacji nic nie będzie. "Kto kogo olewa? Jeśli gość się stara, a panna jak zimna ryba to nie będzie przy niej biegać. Zainteresowanie powinno być z obu stron", "U Agnieszki widać, że coś z tego będzie, a u Aśki niestety nie... Facet ma rację, że jak ktoś się sobie podoba, to człowiek potrafi dać jakiś gest, chociażby drobny. Uśmiech, złapanie za rękę podczas spaceru", "Po co ona się zgłosiła do tego programu? Widać, że nie jest zainteresowana, żeby być w związku", "Prawda, ze brak chemii nic z tego nie będzie. Prędzej czy później rozwód" - czytamy w komentarzach.
Widzowie "Ślubu od pierwszego wejrzenia" regularnie śledzą w sieci aktywność uczestników poprzednich edycji. Marta Podbioł niedawno zorganizowała relację live na Instagramie, gdzie wyjawiła, że po długich miesiącach oczekiwań w końcu dostała rozwód z Maciejem. Pamiętacie awanturę pary w finale? Było to jedno z najbardziej burzliwych zakończeń programu. Co ciekawe, na live'ie Marty pojawił się takze Piotr z aktualnej edycji show. Z wypowiedzi, którą opublikował na czacie, wynika, że już się znają. Marta od razu zareagowała. "Mauroespersso (nazwa użytkownika - przyp. red.) dołączył, czyli nasz uczestnik ''Ślubu od pierwszego wejrzenia'', witam cię serdecznie. Teraz twoja kolei, mam nadzieję, że emisja, która powoduje huśtawkę emocji, bo to jest na zasadzie, co pokażą, później pojawiają się komentarze, a ludzie komentujący raczej nie mają skrupułów... Także życzę siły i pozytywnej energii" - powiedziała Marta.