• Link został skopiowany

Hit Netfliksa przyniósł jej ogromną popularność na świecie. Wystąpi w "Tańcu z gwiazdami" [PLOTEK EXCLUSIVE]

Bartosz Pańczyk
Polsat zadbał o to, by nowa edycja "Tańca z gwiazdami" przyniosła znane nazwiska. Plotek poznał nazwisko kolejnej uczestniczki, która po wielkich namowach zgodziła się wystąpić.
Hit Netfliksa przyniósł jej ogromną popularność na świecie. Wystąpi w 'Tańcu z gwiazdami'
Kapif.pl; Instagram.com/ anna_maria.sieklucka

Na początku sierpnia uczestnicy nowej edycji "Tańca z gwiazdami" rozpoczną treningi do programu, który startuje we wrześniu. Na razie Polsat strzeże listy gwiazd i nie ogłosił jeszcze oficjalnie żadnego nowego nazwiska. Wiadomo jednak, że w show znajdzie się np. Karolina Gilon, bo nowa edycja prowadzonego przez nią "Love Island" nie pojawi się już w tym roku na antenie. Plotek dotarł do kolejnej gwiazdy, która ponoć zgodziła się na taneczne pląsy. 

Zobacz wideo Tak tańczy się z Danutą Martyniuk

Anna-Maria Sieklucka w "Tańcu z gwiazdami". Szczegóły

Według naszych informacji, w nowej edycji "Tańca z gwiazdami" pojawi się Anna-Maria Sieklucka. Aktorce największą rozpoznawalność przyniosła rola Laury w trylogii Netfliksa "365 dni" na podstawie książek Blanki Lipińskiej. Na swoim koncie ma też udział w show "Twoja twarz brzmi znajomo", w którym wystąpiła w 2021 roku. - O mały włos, a Anna wystąpiłaby już w wiosennej edycji "Tańca z gwiazdami". Tak się jednak nie stało, ale po tym, jak zobaczyła, że program podniósł poziom i okazał się hitem, zgodziła się na udział teraz. Ma nadzieję, że o sobie przypomni, bo jednak łatka dziewczyny z "365 dni" ciągnie się za nią do dziś i reżyserzy jej nie zatrudniają - mówi nasz informator. Wiadomo, że propozycję od "Tańca z gwiazdami" dostał też znany aktor z "Czasu honoru". Przeczytaj więcej: Od lat odmawiał udziału, teraz negocjuje warunki. Fanki będą zachwycone.

Anna-Maria Sieklucka odcina się od filmu "365 dni"

Niedawno Anna-Maria Sieklucka przestała bronić "365 dni" i robić dobrą minę do złej gry. - Pracując nad tym filmem, miałam 26 lat i sama byłam jeszcze bardzo mocno zanurzona w patriarchacie, w systemie, którego nie do końca byłam świadoma. (...) Traktowano mnie w dużej mierze przedmiotowo, przez pryzmat Laury, filmowej postaci, nie mnie - człowieka, aktorkę, kobietę, która ma własne uczucia i emocjonalność - przyznała w wywiadzie dla Wprost.pl. - Dziś, dzięki pracy nad sobą, terapii, jestem w stanie głośno i szczerze powiedzieć: Tak, nie zgadzam się z wartościami tego filmudodała aktorka. Na reakcję Blanki Lipińskiej nie trzeba było długo czekać. "Myślę, że jak ktoś uważnie przeczyta książkę (która jest od sześciu lat na rynku), to dojdzie do bardzo podobnych wniosków, bo taki był jej zamysł" - stwierdziła w sieci. Celebrytka przytoczyła treść notki z zagranicznych wydań jej książki, która ma wyjaśniać przesłanie publikacji.

Więcej o: