Przemysław Cypryański występował w "M jak miłość" w latach 2006-2012. Grał Kubę Ziobera - współlokatora Magdy (Anna Mucha) i Kingi (Katarzyna Cichopek) z Piotrkiem (Marcin Mroczek). Nie ukrywał, że zrezygnował z występów w produkcji Dwójki przez wypalenie zawodowe. - Po sześciu latach wspólnie z produkcją stwierdziliśmy, że czas się rozstać. Mój bohater na pewno nie zginie. Chyba nic nie jest w stanie przebić śmierci w kartonach. To będzie taki wyjazd, z którego raczej nie wrócę - mówił 12 lat temu "Super Expressowi". Jak informował jakiś czas temu Plotek, aktor już niebawem ma wystąpić w "Na Wspólnej". Zagra sąsiada Igi, Jakuba Wójcickiego. Cypryański przez lata przeszedł ogromną metamorfozę. Jedna rzecz pozostała niezmienna.
Przemysław Cypryański na jakiś czas zniknął z show-biznesu, jednak nie zrezygnował z kariery aktorskiej, która po zakończeniu przygody z hitową produkcją Dwójki znacznie zwolniła. 42-latek grywał epizodyczne role w produkcjach telewizyjnych, na stałe możemy go oglądać w serialu "Uroczysku". Wiadomo również, że widzowie niebawem zobaczą go w "Na Wspólnej".
Aktor pozostaje w fanami w kontakcie za pośrednictwem Instagramie, gdzie chętnie zamieszcza kadry związane z życiem zawodowym. Jego profil obserwuje ponad 24 tysiące osób. Po opublikowanych zdjęciach widać, że jest wielkim fanem aktywności fizycznej i może pochwalić się imponującą muskulaturą. Cypryański w ostatnich latach sporo przypakował. W jego wyglądzie uwagę zwraca szczególnie jedna rzecz, która przez lata pozostała niezmienna. Mianowicie chodzi o zarost, Przemysław od lat nosi brodę. Więcej aktualnych kadrów aktora, ale i zdjęcie z jego przeszłości, znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Przemysław Cypryański nie dzieli się informacjami z życia prywatnego. Nie wiadomo, czy aktor jest w związku. W przeszłości spekulowano, że miał połączyć go romans z Anną Antonowicz, którą poznał na planie komedii romantycznej "Jeszcze raz". Aktorzy spędzali razem czas nie tylko podczas kręcenia produkcji, ale i poza planem, co spotęgowało plotki. Po premierze filmu wyszło na jaw, że aktorzy pokazywali się razem tylko i wyłącznie na potrzeby promocji produkcji.