Dorota Landowska grała w "M jak miłość" w czasach, gdy serial TVP święcił największe triumfy popularności. Choć aktorka grała w serialu krótko, bo w latach 2003-2004 i tylko drugoplanową postać, jej bohaterka mocno zaznaczyła się w fabule i życiu Marty Mostowiak, w którą nieprzerwanie od 2000 roku wciela się Dominika Ostałowska. - Spędziłam na tym planie ponad dwa lata jako Mariola Radomska, dręcząc i prześladując moją serdeczną koleżankę z teatru Dominikę Ostałowską - śmiała się aktorka w 2020 roku w 20 urodziny "M jak miłość". Przypomnijmy, że bohaterka Doroty Landowskiej była oskarżona o brutalne morderstwo Sylwii Kalinowskiej. Jej proces, w którym orzekała sędzia Mostowiak, był bardzo medialny i wzbudzał ogromne kontrowersje.
Ostatecznie Mariola Radomska została uniewinniona i właśnie po tym zaczęło się piekło serialowej sędzi. Kobieta na wolności została stalkerką Marty Mostowiak. Jeździła za nią krok w krok i robiła z ukrycia zdjęcia, które wieszała u siebie w mieszkaniu na tablicy korkowej. W końcu Marta zauważyła, że ciągle "przypadkiem" wpada na Mariolę, która za każdym razem jak mantrę powtarzała jej, że jest niewinna i się wystraszyła. Podczas gdy bała się o swoje życie i prosiła nawet o ochronę, bo Radomska radziła jej np. by, zabiła niewiernego męża, okazało się, że nie chce jej nic złego zrobić. W końcu po wtargnięciu do mieszkania Marty trafiła do szpitala psychiatrycznego, gdy chwilę wcześniej zaczęła mścić się na ludziach, z którymi Mostowiak miała na pieńku. Zepchnęła np. ze schodów kochankę jej męża - Iwonę Majer (Katarzyna Herman), w wyniku czego kobieta poroniła dziecko. Zdjęcia nieobliczalnej Marioli - w tym z bójki z Iwoną Majer - czy najnowsze samej Landowskiej, znajdziesz w galerii na górze strony.
Dorota Landowska rzadko pojawia się na czerwonym dywanie. Zrobiła jednak wyjątek w lutym z okazji premiery serialu Polsatu "Bracia", w którym wciela się w trzecioplanową bohaterkę. Trzeba przyznać, że mimo że minęło 20 lat od kiedy nie ma jej w "M jak miłość", nie zmieniła się znacząco, choć rozjaśniła włosy. Nie zafundowała sobie też prawdopodobnie żadnych inwazyjnych zabiegów, które zmieniają rysy twarzy, bo wciąż przypomina swoją dawną bohaterkę, która przyniosła jej wielką popularność. W międzyczasie grała w takich produkcjach jak np. "Kryminalni", "Druga szansa" i "W rytmie serca". Co ciekawe, mężem Landowskiej od dawna jest znany aktor - Mariusz Bonaszewski. Aktorka para wzięła ślub dopiero po kilkunastu latach życia w związku partnerskim. Mają dwójkę dzieci: Marię i Stanisława. W dwutygodniku "Viva!" aktorka mówiła, dlaczego zdecydowali się sformalizować swój związek. Okazało się, że miała już dość kilkukrotnych oświadczyn ukochanego. - Może właśnie dlatego, że wielokrotnie mi się oświadczał? W końcu stwierdziliśmy, że właściwie czemu nie? To było takim samym pomysłem jak każdy inny: wyjazd na wycieczkę, zabranie psa ze schroniska… Zazwyczaj po 16 latach ludzie się rozchodzą, my wzięliśmy ślub - wyznała. Mariusz Bonaszewski częściej od żony pojawia się na szklanym ekranie. W ostatnich latach, poza "Przyjaciółkami", był w takich popularnych produkcjach jak - "Polowanie na ćmy", "Marzec '68", "Zatoka szpiegów", "Sortowania", "Chyłka. Rewizja", "Dom pod dwoma orłami" i "Stulecie Winnych".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!