Małgorzata Walewska, utalentowana śpiewaczka operowa, związana jest z programem "Twoja twarz brzmi znajomo" od 2014 roku, gdzie zasiada w jury. Widzowie ją uwielbiają i z tego względu jej najnowszy wpis nieco ich zaniepokoił. Brzmiał trochę, jakby Walewska żegnała się z show na dobre. Wszystko wyjaśniła.
Małgorzata Walewska opublikowała na Facebooku zdjęcie z planu programu. W rękach trzymała okazały bukiet. "Dziękuję Polsatowi za dziesięć pięknych lat współpracy i 'Twoja twarz brzmi znajomo' za dwadzieścia edycji. I za te przepiękne, wiosenne tulipany z okazji jubileuszu" - napisała. Chociaż podkreśliła, dlaczego otrzymała kwiaty, niektórzy odebrali jej wpis jako pożegnanie z show. "Ten program bez pani już nie będzie taki sam", "Początek wpisu brzmi totalnie jak pożegnanie, tylko nie to", "Niech pani nie odchodzi z programu, przestaję oglądać, jeśli pani odejdzie" - brzmiały komentarze. Ktoś nawiązał nawet do zwolnień Edwarda Miszczaka. "Miszczak znowu porządki robi?!". Małgorzata Walewska odpowiedziała na komentarze i zapewniła, że to nie jest jej koniec w programie.
Ojej, nie myślałam, że odbierzecie ten wpis i zdjęcie jako pożegnanie! To po prostu podziękowania bez drugiego dna! A kwiaty cudne, prawda?
- zapytała.
Dużo kontrowersji wywołało zwolnienie Katarzyny Skrzyneckiej z programu "TTBZ", która zasiadała w jury. Obecnie jednak aktorkę możemy oglądać w roli uczestniczki w jubileuszowej edycji show. Jak zareagowała na telefon od produkcji? - To mogła być jedyna reakcja, ucieszyłam się, że taki pomysł powstaje. Czułam się wyróżniona, bo jest to na pewno nobilitacja - znalezienie się w gronie takich specjalnych gości - powiedziała w rozmowie z Plotkiem. Dodała też, że tak naprawdę zaproszenie do tej wyjątkowej edycji otrzymała już wcześniej. - Ta informacja i to zaproszenie przyszło bardzo dawno temu, jeszcze wtedy, kiedy była realizowana poprzednia, 19. edycja programu. Więc wiedzieliśmy, że będzie w przygotowaniu taka edycja specjalna - ujawniła.