10 marca wystartował najnowszy sezon programu "Sanatorium miłości". Format jest emitowany na antenie TVP od 2019 roku i wciąż cieszy się popularnością. W roli prowadzącej ponownie możemy oglądać Martę Manowską. W pierwszym odcinku "Sanatorium miłości" nie brakowało aktywności i emocji. Uczestnicy od razu ruszyli na speed dating, czyli tzw. szybkie randki. Mieli zaledwie pięć minut na to, aby się poznać i zrobić wrażenie na drugiej osobie. Jak im poszło? Jedna z uczestniczek miała pewne zastrzeżenia, co do kandydatów. Nie kryła swojego niezadowolenia. Po więcej zdjęć zapraszamy do galerii na górze strony.
Janina to jedna z uczestniczek najnowszej edycji "Sanatorium miłości". Kuracjuszka przez lata tkwiła w nieudanym związku i postanowiła zawalczyć o swoje szczęście w programie. - Przyjechałam do sanatorium, żeby zamknąć drzwi za sobą, za swoimi kłopotami - mówiła w odcinku. Janina była bardzo otwarta i ciągle uśmiechała się podczas rozmów z innymi uczestnikami. Z pewnością zwracała uwagę. Pod koniec dnia nadszedł czas na odpoczynek w pokojach. Zanim jednak kuracjusze dostali do nich klucze, to wszyscy musieli zadecydować, kto zrobił na nich najlepsze wrażenie podczas randek.
W tym celu Umieszczali czekoladki w kształcie serca do specjalnego pudełka z podobizną wybranej osoby. Jak się okazało, Andrzej, Stanisław i Janina wypadli najlepiej. Uczestniczka nie była jednak do końca zadowolona. - Spodziewałam się lepszych tych facetów - powiedziała Janina w rozmowie ze współlokatorką. Myślicie, że zmieni zdanie i jeden z kuracjuszy podbije jej serce?
Marta Manowska wyznała, że najnowsza edycja programu "Sanatorium miłości" zaczęła się dla niej emocjonująco. - W tym roku szczególnie przeżyłam rozmowy indywidualne z uczestnikami. Poznałam ich dobrze tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy rozmawialiśmy w cztery oczy - mówiła w programie. Manowska zauważyła, że wszyscy uczestnicy mają różne doświadczenia życiowe i cechy osobowości. - Każdy z nich to wyrazisty charakter, który nie dawał się do końca poznać w grupie, ale po każdej takiej rozmowie odkrywałam tych ludzi na nowo, widziałam ich głębiej, delikatniej, z całym ogromem ich przeżyć i przemyśleń - wspomniała Manowska. ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Widzów rozsierdził jeden wątek. "Przykro było patrzeć". Tadeusz komentuje