Chociaż dziewiąty sezon "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dobiegł już końca, to widzowie z ciekawością śledzą dalsze losy jego uczestników, udzielając się na ich profilach w mediach społecznościowych. Z tą popularnością mierzy się, chociażby Kinga. Jej małżeństwo z Marcinem okazało się klapą. Farmaceuta ze Szczecina zdążył już opublikować na Instagramie oświadczenie, w którym skomentował finał programu. Jego była żona co prawda na temat show się nie wypowiada, ale chętnie wdaje się w interakcje z internautami. Jedna z fanek zapytała się jej o pracę.
W "Ślubie od pierwszego wejrzenia" każdy z uczestników przedstawia swoją krótką wizytówkę. Dzięki temu możemy bliżej ich poznać. Opowiadają o tym skąd pochodzą, kim są i dlaczego zdecydowali się na udział w programie. Kinga wyznała wówczas przed kamerą, że jest psycholożką. To najwidoczniej bardzo zainteresowało widzów, bo jeden z nich postanowił zapytać gdańszczankę o to wprost. - A ja mam pytanie, bo dużo wokół tego tematu było szumu w komentarzach na profilu "Ślubu", może pani odpowiedzieć pani Kingo, czy rzeczywiście jest pani psychologiem? Bo ja słyszałam, jak mówiła pani, że pracuje jako nauczyciel wspomagający oraz "w gabinecie"? - napisała jedna z fanek.
Tak, jestem psychologiem z wykształcenia, obecnie pracuję jako nauczyciel wspomagający - odpisała uczestniczka.
Po udziale w "Ślubie od pierwszego wejrzenia" Marcin zdobył sporą popularność i to nie tylko w mediach społecznościowych. Niedawno udzielił także wywiadu serwisowi dziendobry.tvn.pl, w którym w mocnych słowach wspominał małżeństwo z Kingą. Stwierdził, że dzięki niemu zrozumiał, co wyklucza jego następną potencjalną partnerkę: - Dowiedziałem się też tego, jakiej kobiety bym nigdy nie zaakceptował w swoim życiu, z jaką kobietą nie mógłbym tworzyć związku. Jakich zachowań nie jestem w stanie zaakceptować. Ale to nie wszystko. Na pewno z taką osobą ciężko byłoby cokolwiek stworzyć, dogadać się. Jak do kogoś nie docierają argumenty, to człowiek jest tak zniechęcony, że już nie wie, jak się odnieść do sytuacji, która jest tak przeinaczona - dodał.
Nie trzeba było długo czekać, aż na jego instagramowym profilu użytkownicy skomentują ten wywiad. Uczestnik postanowił się wytłumaczyć. "Kinga – bardzo ją szanuję i doceniam za odwagę udziału w tym programie, ponieważ wiem, jakie to trudne podjąć decyzję o samym udziale, nie mówiąc o dalszych jego etapach. Moje wypowiedzi w wywiadach nie są obgadywaniem jej, ani nie mają na celu ją obrazić. Moim celem jest jedynie wyrażenie własnego zdania na temat osoby, z którą potencjalnie miałem dzielić życie oraz emocji, jakie mi towarzyszyły i bycie wysłuchanym do końca, co nie miało miejsca podczas krótkich odcinków programu" - napisał.
Polityczny apel Jeżowskiej na koncercie Polsatu. Uderzyła w Nawrockiego na wizji
Emocjonalna reakcja Weroniki w finale "Rolnik szuka żony". "Ciężko się to ogląda"
Racewicz olśniła, Brodzik z nieoczywistym dodatkiem. Tomaszewska postawiła na klasykę
Maciej ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przemówił po finale. Mocny wpis zniknął po kilku minutach
Rzadko można ich spotkać. Tak Pawlicki i Więdłocha wyglądali po opuszczeniu studia TVN
Brzoska wraca do konfliktu z Metą. Gigant może zapłacić olbrzymie kary
Zborowska pokazała, jak udekorowała choinkę. Jeden szczegół chwyta za serce
Pela przerwał milczenie po rozwodzie. Mówi wprost, jak wygląda jego nowe życie
Sidney Polak po 35 latach odchodzi z T.Love. Zespół wydał oświadczenie