Agnieszka Miezianko dała się poznać w siódmej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Stanęła na ślubnym kobiercu z Kamilem Borkowskim. Niestety, ich relacja nie przetrwała poza randkowym show. Na początku 2023 roku ich rozwód został sfinalizowany. Fani mogli dobrze poznać uczestników przez ich cotygodniowe występy w wielu odcinkach formatu. Widzowie zastanawiają się, czy udział w programie wiąże się z otrzymywaniem wynagrodzenia. Kilkoro uczestników "Ślubu" wypowiedziało się już na ten temat. Teraz głos zabrała Agnieszka. Jesteście ciekawi?
Agnieszka z siódmej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" powieliła wypowiedzi innych bohaterów show. Przyznała, że sam udział nie wiąże się z korzyściami pieniężnymi. Producenci pokrywają jednak koszt ślubu i wesela. Pozostałe wydatki uczestnicy muszą opłacić sobie sami. "Zarabiać na samym programie - nie zarobiliśmy. Nie dostaliśmy wynagrodzenia za udział, bo nie byliśmy aktorami ani wynajętymi osobami. Ślub i wesele to głównie koszt produkcji, co już wiecie. Reszta wydatków była po naszej stronie - gospodarowanie sobie czasu, wyjść, spotkań i przejazdów" - powiedziała Agnieszka w rozmowie z Plotkiem. Dodała jednak, że popularność, która idzie w parze z wystąpieniem w telewizji, otworzyła wiele drzwi. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Za to nie ukrywam, że po programie otworzyły się możliwości reklam i współprac, które były jak najbardziej dochodowe i do dziś można 'odcinać od tego kupony' - wyznała Agnieszka w rozmowie z Plotkiem.
Małżeństwo Agnieszki i Kamila nie wypaliło. Uczestnicy relacjonowali rozpad związki w mediach społecznościowych. Choć nie jest to nic przyjemnego, trudne chwile są już za nimi. Obecnie oboje są w szczęśliwych relacjach. W marcu 2023 roku Agnieszka świętowała rok związku z nowym partnerem. "Przeszliśmy swoje pierwsze kilometry, przegadaliśmy pierwsze godziny. Mimo że to dopiero rok, czuję jakbyśmy się znali latami, jakbyś wiedział o mnie więcej niż ja sama o sobie. Znasz mnie jak mało kto (...) - pisała wówczas na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Marcin tłumaczy się ze słów o Kindze. "Nie mają na celu obrazić"