Aneta Żuchowska z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" w połowie 2023 roku zniknęła z social mediów. Jak się niedawno okazało, uczestniczka show TVN była w zagrożonej ciąży. Jej córka Hania jest ekstremalnym wcześniakiem - dziewczynka urodziła się w czerwcu, pod koniec 24. tygodnia ciąży. Jej rodzice wyznali, że było ogromne ryzyko, że może nie przeżyć. Żuchowska od początku wierzyła, że wszystko skończy się dobrze. Tak też się stało. "Po ponad czterech miesiącach jest już "wielkim" czterokilogramowym, pięknym bobasem, o jeszcze piękniejszych oczach" - napisali dumni rodzice na Instagramie. Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie pochwaliła się zdjęciem, którym planowała obwieścić światu radosną nowinę, zanim los pokrzyżował jej plany.
Aneta i Robert Żuchowscy są jednym z małżeństw ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia", które przetrwało program. Niedługo po zakończeniu emisji poinformowali, że spodziewają się dziecka. W 2022 roku zostali rodzicami Mieszka, który szybko stał się ich oczkiem w głowie. Aneta wspominała w wywiadach, że chciałaby mieć drugie dziecko. Nikt nie zdawał sobie sprawy, z jak trudnymi doświadczeniami musiała się mierzyć przez ostatnie miesiące. Ponieważ jej ciąża była zagrożona i urodziła ekstremalnego wcześniaka, nie mogła na spokojnie cieszyć się przygotowaniami do powitania nowego członka rodziny. Teraz kiedy rodzina szykuje się do wyjścia Hani ze szpitala, Aneta znalazła chwilę, aby podzielić się zdjęciem, jakim chciała poinformować o ciąży. Na fotografii widzimy syna pary, który trzyma zdjęcie USG swojej nienarodzonej jeszcze wtedy siostry.
Tymi zdjęciami, jak Mieszko ogląda swoją siostrę na jednych z pierwszych jej fotek, mieliśmy was wszystkich poinformować o naszym szczęściu. Nie dane nam było to zrobić, bo zaraz byłam w szpitalu... ale nie daruję sobie tego! Zostawiam je tu tak czy siak! A na kolejnych zdjęciach, mam nadzieję, że Miesio będzie już trzymał nie jej zdjęcie, tylko ją samą, za łapkę - napisała Aneta Żuchowska na Instagramie.
Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" odkąd opowiedziała o historii narodzin jej córki Hani, na bieżąco relacjonuje postępy. Przy okazji wieszania dziecięcych ubranek wspomniała o ważnym dniu w życiu jej córki. "To było jej pierwsze malusie, szpitalne ubranko. Dzień, kiedy wyszła w końcu z inkubatora do otwartego łóżeczka. Jeden z pierwszych, ważniejszych, milowych kroków" - napisała. Jak się okazuje, dziewczynka jest na tyle silna, że lada dzień będzie mogła opuścić szpital. "Teraz jestem już dużą i praktycznie gotową do wyjścia d*pką. Więc trzymajcie kciuki, żeby się nic nie zmieniło i żeby jak najszybciej nadszedł ten dzień" - dodała Żuchowska. Więcej przeczytacie tutaj.