• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta dodała nowe zdjęcie córki. Chwyta za serce

Aneta Żuchowska ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" podzieliła się niedawno z obserwatorami na Instagramie wiadomością, że urodziła córkę. Teraz pochwaliła się nowymi zdjęciami dziewczynki.
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Aneta pokazała zdjęcia córki. 'Teraz są już dużo większe'
fot. instagram/anet.zuchowska

Aneta i Robert Żuchowscy w sobotę 28 października podzielili się z fanami na Instagramie wzruszającą historią narodzin najmłodszej córki, Hani. Dziewczynka przyszła na świat cztery miesiące temu w zaledwie 24. tygodniu ciąży. "Tak wytrwałam do 24. tygodnia. 11 czerwca 2023 roku, po około dobie skurczów, stety, niestety, urodziłam. Urodziłam 700 gramów cudu. Cudu, który jeszcze kilka tygodni temu, jak poinformowano, miał być poronieniem" - napisała w poście Aneta. Teraz pokazała obserwatorom nowe zdjęcia córki, pokazując tym samym, jak zmieniła się przez cztery miesiące pobytu w szpitalu. 

Zobacz wideo Sylwia Nowak o kolejnych dzieciach

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta Żuchowska pokazała córkę. Te zdjęcia rozczulą każdego

Uczestniczka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" opublikowała na instagramowym profilu już wcześniej kilka zdjęć najmłodszej córki, Hani. Na relacji InstaStories dołączyła jednak kolejne fotografie dziewczynki. Pierwsze z nich zostało wykonane prawdopodobnie niedługo po narodzinach, a drugie jest całkiem świeże. Na obydwu widać nogi noworodka. 

Te czerwone i chudziutkie nóżki oraz stópki teraz są już dużo, dużo większe - napisała Żuchowska
Aneta Żuchowska pokazała nowe zdjęcia córki
Aneta Żuchowska pokazała nowe zdjęcia córki fot. instagram/anet.zuchowska

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta Żuchowska podzieliła się z fanami swoją historią na Instagramie. Poruszyła ważny temat

Razem ze zdjęciami najmłodszej córki Aneta Żuchowska podzieliła się z obserwatorami tym, co przeżywała przez ostatnie tygodnie, kiedy walczyła o życie dziecka. "Chcielibyśmy wam coś powiedzieć. Opowiedzieć. W związku z wieloma komentarzami o mojej ciąży. O ciąży, w której chciałabym bardzo być, która dopiero kilkanaście dni temu, zgodnie z przewidywaną datą porodu powinna się zakończyć. Ale stało się inaczej. Zakończyła się ona niestety dużo, dużo wcześniej. Zanim zaczął się zaokrąglać brzuszek, zanim zaczęliśmy jakiekolwiek przygotowania (...)" - wyznała na InstaStories. Opowiedziała także o pobycie w szpitalu, w którym musiała się znaleźć przez infekcję. "Wylądowałam tam w maju, pod koniec 20. tygodnia ciąży. Kilka dni później zebrała się komisja lekarska, która poinformowała mnie o rosnących parametrach infekcji i możliwym, zbliżającym się porodzie" - pisała. 

Na koniec Żuchowska poruszyła temat komentarzy, jakie wielokrotnie musiała czytać w mediach społecznościowych na temat swojego wyglądu. "Jeszcze kilka słów na koniec do 'tych' kobiet, które, żeby zabłysnąć w komentarzach, pisały o ciąży... o ciąży, po której zostały i wtedy wspomnienia, a nasze dziecko leżało w szpitalu w inkubatorze, pod respiratorem, walcząc każdego dnia o życie - zastanówcie się kilka razy, zanim coś napiszecie" - zwróciła uwagę Aneta. 

Więcej o: