• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta opublikowała zdjęcia Mieszka. Kopia Roberta

Aneta i Robert ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" cieszą się pierwszymi urokami rodzicielstwa. Internauci nie mają wątpliwości, do kogo podobny jest maluch.
Aneta i Robert ze 'Ślubu od pierwszego wejrzenia 6'
fot. instagram.com/anetczajkowska

Więcej na temat programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" przeczytasz na portalu Gazeta.pl.

Aneta i Robert byli bohaterami szóstego sezonu show "Ślub od pierwszego wejrzenia". Para poznała się tuż przed złożeniem przysięgi, ale już w trakcie uroczystości wyglądali na zakochanych. Eksperci dobrali ich idealnie. Po zakończeniu zdjęć do randkowego show małżeństwo zamieszkało razem, a niedawno zostało rodzicami. Żuchowska z chęcią publikuje w mediach społecznościowych zdjęcia syna.

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Wydawało się, że te pary przetrwają

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta pokazała zdjęcia syna. Internauci komentują

Mieszko jest niezwykle uroczym maluchem, a na fotografiach już można zauważyć, że więcej genów przejął od Roberta. Niedawno Aneta na Instagramie opublikowała zdjęcie pociechy w uroczym dresie z nadrukiem trującego grzyba.

Skala słodkości przeładowana. Nasz śpiący muchomor - czytamy w opisie.

Internauci również nie mają wątpliwości, do kogo podobny jest syn Roberta i Anety. To wręcz skóra zdjęta z ojca!

 
Cały tata! Cudowne maleństwo, gratulacje dla was, rodzice.
Tato, możesz pękać z dumy. Syn to twoja kopia.
Słodki maluszek i do taty podobny - czytamy w komentarzach.

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Aneta błyskawicznie wróciła do formy po ciąży

Aneta zawodowo zajmuje się sportem. Z jej porad dotyczących kształtowania sylwetki korzysta mnóstwo klientek. Nic więc dziwnego, że młoda mama nie miała problemu z powrotem do formy po porodzie. Już kilka tygodni po urodzeniu dziecka prezentowała nienaganną sylwetkę. 

Obserwujecie konta Anety i Roberta na Instagramie?

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: