"Nasz nowy dom" jest od dawna jednym z najpopularniejszych programów na Polsacie. W tym roku stacja postawiła jednak na daleko idące zmiany, począwszy od nowej prowadzącej, a skończywszy na zaktualizowanej oprawie graficznej. Nowy sezon nie przypadł jednak wszystkim do gustu. Wprost mówi się o problemach tytułu, który z tygodnia na tydzień traci coraz więcej widzów. Produkcja postanowiła więc jeszcze raz przemodelować format.
Chociaż jeszcze nie zakończył się aktualny, 21. sezon, to stacja już zapewniła, że będzie kontynuować produkcję "Naszego nowego domu". Wiosną 2024 roku nowe odcinki pojawią się w ramówce. Jak podaje serwis Wirtualne Media, zmieni się jednak godzina emisji. Od przyszłego roku program będzie można obejrzeć w czwartki o godzinie 20:05. Nowa seria będzie składać się z 12 epizodów. Wiadomo już, że w jednym z nich ekipa wyremontuje dom w Żywcu.
Stacja odpowiedziała też na liczne prośby widzów i wprowadzi szereg zmian w formacie. Ten zostanie co nieco odświeżony. Prawdopodobnie ze względu na to, że fani często pisali, że brakuje im wizualizacji 3D, te zostaną przywrócone. Jedno się jednak nie zmieni. Nowy sezon dalej będzie prowadzić Elżbieta Romanowska, która, póki co, radzi sobie bardzo dobrze w nowej roli. - Ela jest fantastyczna. W sumie to żałuję, że dopiero dwa remonty za nami, bo najchętniej bym już wyremontowała cztery domy, bo naprawdę z Elą pracuje mi się bardzo dobrze, złapałyśmy to flow. Niech ta energia jej nie opuszcza, bo ma jej w sobie bardzo dużo, i to się czuje, i jest bardzo pozytywna atmosfera - mówiła jeszcze przed premierą sezonu architektka Martyna Kupczyk.
Pierwsza edycja "Naszego nowego domu" z Elżbietą Romanowską w roli prowadzącej zadebiutowała na antenie Polsatu 7 września 2023 roku. Chociaż od tamtej pory minęły zaledwie dwa miesiące, to statystyki dotyczące oglądalności już pokazują trend spadkowy. Serwis Wirtualne Media, cytując raport Audience Measurement, wskazuje, że od czasu odejścia Katarzyny Dowbor coraz mniej widzów ogląda program. Jesienią 2022 roku oglądalność wynosiła średnio 1,12 miliona osób, a obecny sezon zgromadził przed telewizorami średnio 867 tys. osób. Oznacza to, że 250 tysięcy widzów zrezygnowało z show.