Nina Terentiew, która obecnie jest członkinią rady nadzorczej Polsatu, spędziła 16 lat jako dyrektorka programowa stacji. Do 2006 roku przez wiele lat związana była jednak z Telewizją Polską, gdzie także piastowała kierownicze stanowiska (m.in. dyrektorki programowej TVP2). To właśnie za czasów pracy Terentiew na Woronicza pojawiły się plotki, że z Muńkiem Staszczykiem łączy ją coś więcej niż koleżeńskie relacje. O tę kwestię muzyka zagadnął Kuba Wojewódzki w odcinku podcastu "WojewódzkiKędzierski".
Spekulacje o tym, że wokalista T.Love i ówczesna dyrektorka programowa TVP2 mają mieć romans, spotęgował fakt, że Muniek Staszczyk miał u publicznego nadawcy szeroko otwarte drzwi. Muzyk stanowczo jednak zaprzecza, aby łączyły ich intymne relacje. Przyznał jednak, że on i Nina Terentiew wielokrotnie spotykali się na stopie prywatnej. On sam także słyszał zresztą wcześniej plotki o rzekomym romansie. - Nieprawda. Wszyscy myśleli w telewizji, że to prawda. Spotykaliśmy się często u niej w mieszkaniu, ja i Andrzej Zeńczewski. Mnóstwo winówek pękło, bo po prostu Nina jest super babką. Nikt tak nie rozumie telewizji w pozytywny sposób i w ogóle kultury polskiej - powiedział w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Wszyscy na Woronicza myśleli, że jak mam wejście w telewizji w każdym momencie, to znaczy, że coś musiało być. Ale naprawdę nic nie było - tłumaczył.
Staszczyk dodał także, że nie myślał o Terentiew w takich kategoriach, chociaż nie ukrywa, że spędzili razem bardzo dużo czasu. - Nie było tak, że byłem na Ninę napalony. My przychodziliśmy do niej z winówkami w reklamówce. Nina to naprawdę otwarta, towarzyska osoba. Piliśmy sobie winko i gadaliśmy wtedy o Szwagrzekolasce - podsumował.
Muniek Staszczyk jest mężem Marty Kucharczak, którą poślubił w 1989 roku. Małżonkowie doczekali się dwójki dzieci. Choć z Niną Terentiew nie łączyły go intymne relacje, muzyk w przeszłości przyznał, że zdradzał żonę. W rozmowie z "Wysokimi Obcasami" wyznał, że dwukrotnie wystawiła mu walizki za drzwi. Ostatecznie żona zdecydowała się jednak mu wybaczyć. "Jak Marta wybaczyła mi zdrady? (...) Chyba jest aniołem. Nie znam takiej kobiety" - mówił Staszczyk.