Na antenie Polsatu emitowane są nowe odcinki uwielbianego przez widzów programu "Nasz nowy dom". Odkąd Edward Miszczak ogłosił zmiany i zastąpił Katarzynę Dowbor Elżbietą Romanowską, nie wszystkim miłośnikom formatu przypadło to do gustu. Mimo to aktorka z odcinka na odcinek coraz lepiej odnajduje się w roli prowadzącej. W szóstym epizodzie Romanowska wraz z ekipą remontową odwiedziła rodzinę pani Agnieszki. Tak dramatycznych warunków w programie jeszcze nie było.
W najnowszym odcinku programu "Nasz nowy dom" ekipa telewizyjna zawitała do Jury Krakowsko-Częstochowskiej. W pobliskiej miejscowości zamieszkuje pani Agnieszka z trzema synami: Romkiem, Kubą i Jankiem. Chłopcy są trojaczkami i mają 15 lat. Jak na swój wiek są bardzo dojrzali, uwielbiają kosmos i majsterkowanie. Niestety, dom, w którym żyła rodzina, był w opłakanym stanie. Stary i dziurawy dach mógł się zawalić w każdej chwili.
Gdy na zewnątrz padał deszcz, woda bez problemu dostawała się do wnętrza domu, tworząc na ścianie paskudny grzyb i wszechobecne poczucie wilgoci. W domu nie było łazienki. Członkowie rodziny musieli kąpać się na zewnątrz, po zachodzie słońca. Sytuacja była naprawdę tragiczna. Ponadto życiu rodziny zagrażała stara i szwankująca instalacja elektryczna.
Dom pani Agnieszki bez wątpienia był jednym z największych wyzwań w historii programu - Domu w tak złym stanie chyba jeszcze nie mieliśmy. Totalne przerażenie. Mogę śmiało powiedzieć, że będzie to jedna z najtrudniejszych, jeśli nie najtrudniejsza budowa w ciągu ośmiu lat, jak jestem w tym programie - powiedział architekt Maciej Pertkiewicz.
Mimo to ekipa remontowa nie mogła pozostawić rodziny bez pomocy. Liczne wady i brak jakichkolwiek udogodnień sprawiały, że budynek całkowicie nie nadawał się do użytku. W ciągu zaledwie pięciu dni w domu został przeprowadzony gruntowny remont. Ekipa budowlana pod czujnym okiem kierownika Przemysława Oślaka stworzyła nowy, a przede wszystkim bezpieczny dom.
Po powrocie rodzina mogła zapomnieć o smutku, złych warunkach i dawnym życiu pełnym trudności. Architekt Maciej Pertkiewicz zadbał o to, aby w domu było nowocześnie i przytulnie. Kolorem przewodnim całej przestrzeni była zieleń. Każdy z domowników otrzymał oddzielne miejsce do spania. Chłopcy dostali pokój we trójkę, gdzie motywem przewodnim był oczywiście kosmos. Udało się również wygospodarować odrobinę przestrzeni na sypialnię dla pani Agnieszki. Rodzina nie ukrywała szczęścia przed kamerami. Tym razem po ich twarzach płynęły łzy radości.