Jest rok 2002. Polacy zasiadają tłumnie przed telewizorami, aby śledzić pierwszą edycję kultowego już programu "Idol". Jury składające się z Elżbiety Zapendowskiej, Jacka Cygana, Roberta Leszczyńskiego i Kuby Wojewódzkiego wysłuchuje kolejnych występów. Kiedy na scenie pojawia się 16-letni Paweł Nowak, jego popis umiejętności wokalnych zwala wszystkich z nóg. Zaśpiewał wówczas utwór "Imię deszczu" zespołu Mafia. Chociaż ostatecznie zajął dopiero szóste miejsce, to publiczność na zawsze zapamiętała to wykonanie. Teraz uczestnik znów pojawił się w popularnym programie telewizyjnym.
W niedzielę 8 października na antenie TVP2 wyemitowano kolejny odcinek programu "Tak to leciało". W prowadzonym przez Sławomira i Kajrę show uczestnicy muszą dokończyć słowa piosenki, którą śpiewają. Jeśli uda im się zgadnąć wszystkie brakujące wyrazy, to zgarniają nagrodę pieniężną. W ostatnim odcinku na scenie w warszawskim studio telewizyjnym ATM pojawił się Paweł Nowak. Udziałem pochwalił się w mediach społecznościowych.
Kolejna telewizyjna przygoda po latach. Tym razem program rozrywkowy "Tak to leciało!". Świetnie spędzony czas w towarzystwie Kajry i Sławomira. Dzięki wielkie za wsparcie, dobre słowo i rozmowy między nagraniem programu, to bardzo wzniosłe i budujące - napisał na Instagramie.
Gra Pawłowi od samego początku szła mu fantastycznie. Niemal bez zająknięcia zgadywał słowa kolejnych utworów. Problemy zaczęły się dopiero przy grze o 30 tysięcy złotych. Przy utworze Jana Kiepury "Brunetki i blondynki" musiał skorzystać z pomocy suflera, którym była jego koleżanka z zespołu, Kamila. Mimo tego nie udało im się odgadnąć brakujących wyrazów. Zdecydował się odejść z 15 tysiącami złotych.
Pod zdjęciem muzyka z programu szybko zaczęły pojawiać się komentarze od widzów, którzy byli zachwyceni jego występem w "Tak to leciało!". Wielu z nich szybko rozpoznało w nim uczestnika pierwszej edycji "Idola". "Paweł, właśnie oglądam odcinek z twoim udziałem. Jak tylko wbiegłeś na scenę, to od razu wiedziałam, że skądś znam tę twarz", "Wspaniale się pana słuchało" - pisali. Jeden z internautów zwrócił również uwagę na niezwykły zbieg okoliczności, który sprawił, że Paweł Nowak po raz kolejny mógł zaśpiewać "Imię deszczu". "Z tym "Imię deszczu" to ładnie historia zatoczyła koło. Od razu poznałem, że z "Idola" człowiek". Więcej zdjęć Pawła Nowaka z "Tak to leciało" znajdziecie w galerii na górze strony.
Dziadek męża Viki Gabor usuwa nagrania ze ślubu. Powód szokuje
Wydało się, jak Chylińska zachowała się po wyjściu ze studia TVN. Szok
Sąsiedzi biadolą na księżną Kate i księcia Williama. Zrobiło się nieprzyjemnie
Menedżer Viki Gabor zabrał głos. Skomentował doniesienia o ślubie
Lawina komentarzy po świątecznym odcinku programu "Rolnik szuka żony". Widzowie się rozczarowali?
Roksana Węgiel spędziła Wigilię z teściami i pasierbem. Rodzinne zdjęcia obiegły sieć
Grała małą Bożenkę w "Klanie" i nagle zniknęła z ekranu. Dziś ma zupełnie inne życie
Małgorzata Foremniak pokochała życie na wsi. Ma dom przerobiony ze stodoły
Dorota Szelągowska pokazała córkę. Wanda miała nietypową prośbę