11 sierpnia fani muzyki disco polo mieli wyjątkową okazję do zabawy. Polsat zorganizował festiwal z weselnymi hitami, podczas którego na scenie miały okazję wystąpić największe gwiazdy disco polo. W przerwie między koncertami na scenę wparował Misiek Koterski i odegrał kolejną rolę życia. Z takim planem mógłby zostać milionerem.
Tego wieczora publiczności towarzyszył duet prowadzących w składzie Olgi Łasak i Miśka Koterskiego. W pewnym momencie na scenie dołączyli do nich Zenek Martyniuk, Marcin Miller z Boys i Paweł Jasionowski z Master, którzy zaśpiewali aktorowi "Misiek się żeni", czyli przeróbkę hitu grupy Big Cyc "Rudy się żeni". Wtedy też nawiązała się konwersacja między prowadzącymi koncert. Łasak zdradziła, jakie ma wymagania wobec potencjalnego partnera życiowego. Chciałaby, aby był milionerem. Po chwili Koterski wypalił, że ma świetny plan, jak nim zostać. "Milionerem jeszcze nie jestem, ale dzięki 800+…" - zaczął. Po chwili wyliczył, że jeśli wszystko dobrze pójdzie, za kilkanaście lat na jego koncie będzie sześć zer. Zdjęcia Miśka Koterskiego znajdziesz w naszej galerii na górze strony.
Jedną z większych atrakcji tego wieczora był występ Marcina Millera z grupy Boys. Wykonał on piosenkę Fancy "Flames of love" i choć w Mrągowie obeszło się bez wpadek, to tego samego nie można powiedzieć o transmisji telewizyjnej. Osoba odpowiadająca za edycję i produkcję zrobiła literówkę i na ekranach można było zobaczyć "Fames of Love".