"Sanatorium miłości" to program uwielbiany przez mnóstwo widzów. Dotychczas połączył już wielu seniorów. Tak też było w przypadku Iwony Mazurkiewicz i Gerarda Makosza. Para poznała się w drugiej edycji randkowego show. Po jakimś czasie zakochała się w sobie, a teraz wiedzie spokojne życie u swego boku. Już wkrótce Iwona i Gerard staną na ślubnym kobiercu. Niedawno opowiedzieli o przygotowaniach do uroczystości. Zdradzili, gdzie się odbędzie.
Iwona i Gerard właśnie szykują się do swojego wyjątkowego dnia. Para zaręczyła się w 2021 roku. Od tego czasu intensywnie przygotowują uroczystość. Niedawno zagościli w śniadaniówce "Pytanie na śniadanie". Wyznali, czego mogą oczekiwać uczestnicy ceremonii. Zaczęli od potraw. Na stole pojawi się między innymi dziczyzna, rosół i kaczka z gruszką. Łącznie para spodziewa się około 70 gości. Iwona i Gerard zaproszenia wybierali wspólnie.
Przyszła także pora na to, aby omówić strój panny młodej. Iwona wystąpi nie w jednej, a dwóch kreacjach. Jedna z nich będzie miała rozcięcie. Nie można również zapomnieć o podwiązce i odpowiednio dobranej biżuterii. Ważny jest również wystrój sali. Ukochana Gerarda opowiedziała o kwiatach. "Poszłam w klasykę, mini bukiecik. Między różami będzie eustoma, ale jeszcze nie wiem, czy będzie jaśniutka, czy kremowa" - wyznała. Motyw kwiatowy pojawi się również na stołach. Będą dobrane do wystroju sali.
Przyszła pora na pokazanie sali weselnej. Okazało się, że dawni uczestnicy "Sanatorium miłości" zorganizują ślub na zamku w Niepołomicach. Jest to dla nich sentymentalne miejsce. To właśnie tam senior oświadczył się przyszłej żonie. Iwona i Gerard zdradzili również, czy stresują się nadchodzącym ślubem. "Ja się bardzo denerwuje, bo staram się być perfekcyjna" - stwierdziła panna młoda. "Ja się nie denerwuję, bo jestem stąd, tu się urodziłem" - przyznał jej ukochany. Więcej zdjęć Iwony i Gerarda znajdziecie w galerii na górze strony.
Iwona i Gerard obecnie wiodą szczęśliwe życie w Zabrzu. Jakiś czas temu para pochwaliła się posiadłością, w której mieszka. Nie da się ukryć, że dom robi wrażenie. W przypadku wykończenia wnętrz, to Iwona dała upust swojej wenie artystycznej. Jak wyznała w wywiadzie z Dziennikiem Łódzkim, szczególnie ważny jest dla niej wygląd ogrodu. "Tworząc ogród, staram się robić plan, tak by całość łączyła się w krajobraz" - stwierdziła. Dodała, że jest estetką. Każdy szczegół we własnym koncie ma duże znaczenie. "Wszystko musi być na swoim miejscu. Sprawia mi to ogromną radość, gdy po dniu ciężkiej pracy mogę sobie spokojnie usiąść i cieszyć oczy tym, co mnie otacza" - czytamy w wywiadzie. ZOBACZ TEŻ: "Sanatorium miłości". Jak żyją Gerard i Iwona? Jakby luksusowo. Zdjęcia robią furorę w sieci