Elżbieta Romanowska ma już za sobą pierwsze dni zdjęciowe na planie programu "Nasz nowy dom", który na początku maja przejęła od Katarzyny Dowbor. Niedawno aktorka gościła w Piasecznie, gdzie wyremontowano dom artysty z niepełnosprawnością. Nowa prowadząca tak bardzo przejęła się jego losem, że nawet towarzyszyła mężczyźnie na wystawie jego prac.
Dzięki wystawie prac mężczyzny wiemy już, że Zbigniew Przystupa z Piaseczna będzie jednym z pierwszych uczestników w nowej edycji "Naszego nowego domu". Nowa prowadząca w ramach niespodzianki zorganizowała wystawę jego malarstwa, w której mógł uczestniczyć każdy. Dzięki temu szersza publiczność mogła przekonać się, jak Elżbieta Romanowska radzi sobie w nowej roli i jak wspiera uczestników show. "Mam nadzieję, że dzięki tej wystawie, kiedy zobaczy, ile ludzi go wspiera, uwierzy w siebie i swoje umiejętności" - powiedziała Romanowska na wernisażu, zorganizowanym na warszawskim Ursynowie, którego urywki będzie można zobaczyć w telewizji na jesieni.
Jest wyjątkowym człowiekiem! Bardzo nam zależało, aby właśnie dzisiaj poczuł się naprawdę wyjątkowo i swobodnie. Poczuł się prawdziwym artystą. Pomagając innym, zmieniamy świat na lepsze. Często myślimy, że "co ja jeden sam żuczek mogę zrobić?" No właśnie możesz bardzo wiele - i ty, i ty, i jeszcze ty. Bo czasami chwila rozmowy, pomoc w zrobieniu zakupów lub wyprowadzenie psa, zmieni czyjeś życie na lepsze. I nie trzeba być specjalistą w danej dziedzinie. Wystarczy pomyśleć o drugim człowieku - stwierdziła Romanowska na łamach haloursynow.pl.
Czy dzięki takim wyjątkowym gestom Elżbieta Romanowska zyska przychylność publiczności? Gdy na początku maja gruchnęła wiadomość, że Katarzyna Dowbor została zwolniona z Polsatu, a wkrótce później jasne stało się, kto został jej następczynią, aktorka zaczęła zmagać się z ogromnym hejtem w mediach społecznościowych. "Bardzo szanuję rady, które są mi dawane, biorę je do siebie. Natomiast fajnie jak to są rady, które rzeczywiście coś wnoszą. Mówię tutaj o ludziach, którzy piszą do mnie bardzo obraźliwe rzeczy. Gdybyście zobaczyli kilka programów, które już będą w emisji i mieli wtedy jakieś swoje uwagi, to wtedy ja bardzo chętnie je przyjmę, ale pisanie mi, że jestem grubą świnią, że trzeba będzie poszerzać drzwi uczestników, żebym się zmieściła. Naprawdę?" - mówiła Romanowska na InstaStories i apelowała, że jak ktoś ma do niej jakieś "ale", by powiedział jej to w twarz, a nie chował się za anonimowym nickiem na Instagramie.
Komentarze (1)
Widzieli, jak traktuje uczestnika na planie programu "Nasz nowy dom". Romanowska już się odniosła