W 608. odcinku "Milionerów" nie brakowało zwrotów akcji. Tym razem w programie zagościła pani Kinga. Uczestniczka mogła liczyć na wsparcie kuzynki Ilony. Początkowo świetnie radziła sobie z każdą kategorią. W jednym z pytań postanowiła zaryzykować. Niestety, z marnym skutkiem.
Pani Kinga nie znała odpowiedzi na wszystkie pytania. Pierwsze trudności napotkała przy pytaniu o świętych, którzy zasłynęli jako stygmatycy. Niestety, nie znała odpowiedzi na pytanie. Po raz kolejny niezawodna okazała się publiczność. Później pani Kinga wykorzystała również opcję "pół na pół". Jak się okazało, w dalszej grze zostało jej tylko jedno koło ratunkowe. Problem pojawił się przy kolejnej kategorii. Pytanie brzmiało: Z jakiej powieści pochodzi ten cytat "Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna (...) A wszystko bajka wierutna"? Dla uczestniczki przygotowano cztery możliwe odpowiedzi.
Pani Kinga zaczęła zastanawiać się nad poprawną odpowiedzią. Na początku postanowiła odrzucić opcję A. Nie była jednak obeznana z kategorią. "Jakbym miała strzelać, to na Gombrowicza (...). Z tym słowem "wierutna" to mi się bardziej kojarzy nowoczesny tekst" - zastanawiała się. Uczestniczka postanowiła zaufać intuicji i zaryzykować. Postawiła na odpowiedź "D.". Niestety, była ona błędna. Prawidłową opcją była "A. "Wesele" Wyspiańskiego". Pani Kinga musiała pożegnać się z programem.
W 642. odcinku "Milionerów" zagościł pan Mateusz. W jednym z pytań musiał wskazać, czym jest awanturka. Niestety, uczestnik nie znał poprawnej odpowiedzi. Wybór dobrej opcji kosztował go aż dwa koła ratunkowe. W końcu udało mu się zgarnąć gwarantowaną sumę. Pan Mateusz kontynuował grę o milion. W 604. odcinku programu wystąpił pan Marcin. Tym razem uczestnik musiał zmierzyć się z przysłowiem. Pytanie brzmiało: "Ten, bez którego nic się nie zrobi, to przysłowiowy?". To był czas na wykorzystanie koła ratunkowe. Pan Marcin poprosił o pomoc publiczność. Dzięki temu udało mu się wybrać poprawną opcję. ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Woźniak-Starak stanęła w obronie Kingi Rusin. "Nie szanuję"