Amira w programie "40 kontra 20" dotrwała aż do samego finału, gdzie Tom wybrał ją na swoją partnerkę. Ich związek nie przetrwał po zakończeniu show, ale pozostali w serdecznej przyjaźni. Jak sami przyznają, często się spotykają i spędzają razem czas. Dzięki udziałowi w programie Amira zyskała też popularność w sieci. Uczestniczka show jest aktywna na Instagramie i chętnie pokazuje urywki z codziennego życia. Na jednym z opublikowanych filmików fanka zwróciła uwagę na jej brzuch i otwarcie zapytała Amirę o ciążę.
Uczestniczka show pracuje w branży kosmetycznej i często wyjeżdża służbowo. Między wyjazdami znajduje czas m.in. na spotkania z Tomem i treningi, które pokazuje na Instagramie, zachęcając też inne kobiety do aktywnego życia. Fanka Amiry po obejrzeniu jednego z nagrań zwróciła uwagę na jej kształt brzucha i wyciągnęła daleko idące wnioski.
Amirka, trochę na tym filmie wyglądasz, jakbyś w ciąży była - napisała jedna z fanek.
Amira, która już w programie zawsze otwarcie mówiła, co myśli i nigdy nie gryzła się w język, od razu zareagowała na tę sugestię.
Owszem, jestem w ciąży, ale spożywczej - podkreśliła Amira.
Uczestniczka "40 kontra 20" wyznała, że na swoich filmach pokazuje prawdziwe życie i zmieniający się rozmiar brzucha jest całkowicie normalny i uzależniony np. od czasu cyklu, więc nie powinien dziwić i od razu oznaczać ciąży.
Trudno, nie kryję się. Raz mam bardziej spuchnięty brzuch, raz mniej, tak to bywa. Z Dominikiem chcieliśmy pokazać prawdę, mam nadzieję, że ci się podobało - odpisała Amira.
Przy okazji poruszenia tej kwestii Amira zwróciła się do swoich fanek, żeby nie wstydziły się swojego ciała, które w rzeczywistości wygląda inaczej niż na zdjęciach poddanych obróbkom w internecie. Uczestniczka "40 kontra 20" podkreśliła, że często zapominamy, jak naprawdę wyglądają kobiece ciała i że dalekie są od perfekcyjnego, idealnie wygładzonego zdjęcia jak z reklamy. Przekaz prosty, ale w dobie filtrów i zdjęć skóry bez widocznych porów, nadal trzeba o tym przypominać młodym kobietom.
Dziewczyny. Takie mamy ciała. Życie to nie Photoshop. Raz się wstaje z płaskim brzuchem, a raz nie. Tak to bywa i nie ma się czego wstydzić - podsumowała.
Amira z "40 kontra 20" w ten sposób daje przykład swoim fankom. To ważne, kiedy większość kobiet w sieci przerabia zdjęcia i pokazuje swój nierealistyczny wyidealizowany wizerunek, do którego potem porównują się młode dziewczyny i w ten sposób nabywają kompleksy.
Więcej zdjęć znajdziesz w galerii na górze strony.
Zobacz też: Rafał Brzozowski w "Sprawie dla reportera" był ważniejszy od poszkodowanych. Pokazali festiwal jego talentów