Grzegorz Głuszcz był jednym z najbardziej charakterystycznych uczestników szóstej edycji "Hotelu Paradise". Wydawać by się mogło, że w programie odnalazł miłość. Płomienny związek z Magdaleną Gałdą wydawał się być poważny. Na oczach widzów mężczyzna udowadniał sporo młodszej dziewczynie szczerą miłość. Niestety ich relacja nie trwała zbyt długo. Po opuszczeniu randkowego show para hucznie się rozstała.
Dopiero po upływie czasu Grzegorz z "Hotelu Paradise" zbliżył się do innej uczestniczki, Natalii Bajko. Para jest w związku bardzo krótko, ale już cieszy się sporym zainteresowaniem wśród fanów. Zakochani dostają mnóstwo pytań dotyczących ich relacji. W związku z tym za pośrednictwem mediów społecznościowych zdecydowali się opublikować nagranie, w którym uchylili rąbka tajemnicy. Jedno z pytań do mężczyzny brzmiało: "Czy gdyby Magda cię inaczej potraktowała, to zwróciłbyś uwagę na Natalkę?"
Na tamtą chwilę byłem bardzo zapatrzony w Magdę. Nam nie wyszło. Już nie chcę wracać do tego tematu. Byłem zapatrzony i nie myślałem o żadnej innej kobiecie. Ale cieszę się, że wyszło tak, jak wyszło, bo przez to my teraz jesteśmy ze sobą - wytłumaczył Grzegorz.
Zaraz po tym do jego wypowiedzi odniosła się nowa ukochana. Natalia docenia, że Grzegorz, będąc w relacji z dziewczyną, nie rozgląda się za innymi. To sprawia, że nie musi czuć się zazdrosna.
To mi właśnie pokazało, że jak byłeś z jedną dziewczyną, to się nie rozglądałeś za nikim innym i dlatego też to doceniam. Jak jesteś ze mną, nie muszę czuć się zazdrosna o ciebie - dodała Natalia.
W dalszej części filmu padły pytania o wspólne mieszkanie. Fani byli zaciekawieni życiem byłych uczestników "Hotelu Paradise". Natalia jakiś czas temu przeprowadziła się do Warszawy, gdzie na stałe mieszka Grzesiek. Mimo to para nie zdecydowała się na zamieszkanie razem. Wolą cieszyć się niezależnością.
Akurat Natalka mieszka u siebie, ja u siebie. Chcemy sobie zostawić trochę tego luzu, bo też uważam, że jak się ludzie widzą 24 h na dobę, to może się przyczynić do jakichś częstych kłótni, a my tego w zasadzie nie chcemy - oświadczył Grzegorz.
Z kolei Natalia wyznała, że randki dodają pikanterii w związku. Są okazją, by lepiej wyglądać i bardziej się starać o drugą osobę. Natomiast mężczyzna zwrócił uwagę na to, że w ich przypadku ten stan może niedługo ulec zmianie.
Z Natalką działamy, staramy się rozwijać wszystko i powoli gdzieś myślimy o tym, żeby coś razem wynająć - zdradził Grzegorz.
Jak myślicie, pasują do siebie?