Amira Ellili w programie "40 kontra 20" zauroczyła się w 44-letnim Tomie. Uczestniczka ma 28 lat, ale to właśnie starszy mężczyzna skradł jej serce. Tom zainicjował pierwszy pocałunek i szybko zaiskrzyło.
Para zaczęła spotykać się w tajemnicy w zakamarkach greckiej willi. Kiedy informacja o czułościach tej dwójki wyszła na jaw, reszta uczestniczek, delikatnie mówiąc, nie była zadowolona. W konsekwencji Tom postanowił odsunąć ją od siebie, aby mieć szansę na poznanie pozostałych kobiet. Amira dramatycznie oświadczyła koleżankom, że została rzucona i kolejne godziny spędziła pogrążona w smutku. Jak to jednak bywa w programie, gdzie nieustannie kumulują się emocje, sytuacja bardzo szybko się zmieniła. Relacje Amiry i Toma można określić jako nieustanne przyciąganie i odpychanie. Jak to się wszystko zakończy? O tym przekonamy się w kolejnych odcinkach, bo Amira nadal jest w grze. W rozmowie z nami uczestniczka "40 kontra 20" wyjawiła, jak będzie wyglądał finał, który już 17 stycznia zostanie wyemitowany na antenie TVN7.
Finał programu "40 kontra 20" zbliża się wielkimi krokami. Już 17 stycznia dowiemy się, w kim zakochali się 44-letni Tom i 28-letni Tomek. Sytuacja jest rozwojowa, bo jak na razie w Tomie, który już w latach 90. łamał serca kobiet, podkochuje się aż pięć uczestniczek. Amira, Iza, Natalia i Amello są nim wyraźnie zainteresowane i z zazdrością podglądają czułości mężczyzny z rywalkami. "Dżoana", zwana przez Toma pieszczotliwie "honey", jest chyba najbardziej zadurzona w mężczyźnie i bardzo źle zniosła ostatni wybryk modela, kiedy w ramach żartu postanowił wyznać kobietom, że już zadecydował, z kim opuści willę. Były łzy i rozbite talerze, a zdruzgotana "honey" oświadczyła, że na najbliższych eliminacjach chce opuścić willę. Wygląda na to, że kryzys został zażegnany, bo skruszony swym postępkiem Tom już poprosił "Dżoanę" o pozostanie w programie. Miał kilka mocnych argumentów w postaci słodkich buziaków, więc uczestniczka szybko odpuściła.
Zdjęcia do programu "40 kontra 20" już się zakończyły i zapytaliśmy Amirę, czy może nam zdradzić, jak będzie wyglądał wielki finał. Widzowie zastanawiają się, czy w programie przewidziana jest nagroda pieniężna. Jak się okazuje, jedyną wygraną jest odnalezienie miłości. Uczestników show obowiązuje klauza poufności, więc odpowiedź Amiry nie zdradza konkretnych imion, ale te informacje z pewnością zaintrygują fanów. Wygląda na to, że w finale "40 kontra 20" szykuje się happy end.
Już po pierwszej edycji było wiadomo, że nie ma nagrody finansowej, ani np. wyjazdu dla wygranej pary lub jakiegoś upominku. W tym programie chodzi o miłość. Zostanie to bardzo ładnie pokazane jak dwie pary, które ze sobą wyjdą, wygrały miłość i to im starczyło. Zdradzę nawet, że dwie pary utrzymały faktycznie ten związek z powrotem w Polsce, ale nie wiem, na jak długo - odpowiedziała Amira z "40 kontra 20".
Jak sadzicie, kogo ostatecznie wybierze Tom z "40 kontra 20"?
'40 kontra 20'. Amira fot. instagram.com/ami_ellili
Więcej zdjęć z programu "40 kontra 20" znajdziesz w galerii na górze strony.
Finał programu "40 kontra 20" zostanie wyemitowany już 17 stycznia o godzinie 20:00 na TVN7.