• Link został skopiowany

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Patryk zrobił Marcie niespodziankę. "Jest to coś pięknego"

Marta i Patryk ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" są na dobrej drodze, by zakończyć eksperyment z powodzeniem. Nie ukrywają, że im na sobie zależy i spędzają razem każdą wolną chwilę. W ósmym odcinku programu Patryk postanowił zaskoczyć żonę, która była pod wrażeniem niespodzianki od męża.
'Ślub od pierwszego wejrzenia'. Marta i Patryk
fot. screen player.pl

W ósmym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" między Martą a Patrykiem zaczęło w końcu się układać. Oboje zadeklarowali pracę nad związkiem, która już przyniosła pierwsze efekty. Patryk postanowił zaskoczyć żonę niespodzianką w pracy, a Marta pokazała mężowi kilka ulubionych miejsc w okolicy jej miejsca zamieszkania. Małżonkowie spędzali wspólnie każdą wolną chwilę i bardzo dobrze czuli się w swoim towarzystwie. Okazało się, że Aniśko zdecydował się nawet poeksperymentować z wyglądem, by jeszcze bardziej przypodobać się żonie.

Zobacz wideo

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Marta i Patryk postanowili zawalczyć o małżeństwo. Są sobą coraz bardziej zafascynowani

Patryk starał się w każdym możliwym momencie zaimponować Marcie. Kiedy kobieta zaproponowała mu wspólne morsowanie, niemal od razu się zgodził. Sytuacja powtórzyła się kiedy małżonka zaproponowała mu wycieczkę po okolicy i pokazała widok na ukochane góry. Mężczyzna był zachwycony, chociaż starał się przekonać żonę, że jego rodzinne miasto jest równie atrakcyjne. Milka postanowiła zabrać męża na romantyczny obiad do ulubionej restauracji. Tym razem to mężczyzna zapłacił, ale podkreślił, że nie zawsze musi to robić, gdyż jego partnerka również stara się pokrywać koszty za ich wspólne zachcianki. Przyznał, że robi to na nim bardzo dobre wrażenie.

Ja płaciłem dziś w restauracji po obiedzie, no ale Marta za to zapłaciła za zakupy w sklepie, także jakoś się uzupełniamy. Myślę, że tak po równo sobie jakoś to dzielimy. Marta jest taka, że nie wszystko ja mam opłacać, ona też lubi coś opłacić. Fajnie, podoba mi się, że tak po równo to robimy - stwierdził Patryk.

W najnowszym odcinku fani programu byli również świadkami tego, że wspólne mieszkanie zaczęło stawać się dla Marty i Patryka przyjemnością. Świeżo upieczona żona nie kryła radości, kiedy okazało się, że po powrocie z pracy mąż czekał na nią z ciepłym obiadem i posprzątał w jej mieszkaniu. Co ciekawe, nie była to jedyna sytuacja tego dnia, kiedy mąż pozytywnie ją zaskoczył. Okazało się, że kiedy Milka była w pracy Aniśko zamówił kuriera, który dostarczył żonie bukiet kwiatów, by umilić jej dzień.

Pojawił się pan kurier z bukietem kwiatów. W ogóle się nie spodziewałam tego i dopiero gdy padło moje nazwisko, podniosłam wzrok i naprawdę bardzo miło byłam zaskoczona. (...) Jeszcze mnie nie spotkało coś tak miłego, żeby ktoś mnie tak zaskakiwał romantycznie. No jest to coś pięknego - wyznała Marta.

Widzowie ósmego odcinka "Ślubu od pierwszego wejrzenia" przekonali się, że Marta i Patryk starają się dbać o relację, nawet w najmniejszych gestach. Patryk zdecydował się ustawić zdjęcie żony na tapecie ekranu telefonu, a także przyznał, że postanawia zapuścić brodę, żeby jeszcze bardziej przypodobać się ukochanej.

Wygląda na to, że ta para szczególnie stara się, żeby ich małżeństwo przetrwało. Uważacie, że związek Marty i Patryka może się udać?

Więcej zdjęć Marty i Patryka znajdziesz w galerii na górze strony.

Więcej o: