Więcej newsów na temat Honoraty Skarbek znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Honorata Skarbek w 2018 roku wzięła udział w polsatowskim show "Twoja twarz brzmi znajomo". Artystka na planie programu wcielała się w Halinę Kunicką, Rihannę czy Mandarynę. Szło jej całkiem nieźle i ostatecznie zajęła piąte miejsce. W rozmowie z Żurnalistą przyznała jednak, że nie wspomina tego etapu najlepiej.
Skarbek w momencie nagrywania odcinków do "TTBZ" przeżywała kryzys psychiczny. Na scenie musiała dawać z siebie wszystko, a za kulisami produkcji cierpiała. W wywiadzie przyznała, że był to jeden z najgorszych momentów w jej życiu.
Byliśmy na planie zdjęciowym po 12 godzin dziennie, musząc jeszcze świetnie wystąpić, dawać wywiady, zaśpiewać, zagrać, zatańczyć i zrobić wszystko, żeby stworzyć po prostu fajny program. A tak naprawdę miałam ochotę strzelić sobie w łeb za kulisami - wspomina.
Honorata Skarbek w rozmowie z Żurnalistą dodała też, że nigdy nie obejrzała swoich występów, które zostały nagrane na planie polsatowskiej produkcji. Program przywołuje trudne wspomnienia, z którymi gwiazda na razie nie chce się zmierzyć.
Nie oglądałam ani razu, ani jednego mojego występu. Z racji tego, że ten program kojarzy mi się z ultra traumą, bo czułam się wtedy jak g*wno, a musiałam w nim być, więc nie chciałam w ogóle do tego wracać, żeby nie mieć żadnych takich migawek.
Miejmy nadzieję, że Skarbek wszystkie najgorsze momenty ma już za sobą.