Więcej o programie "Hotel Paradise" przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Sara Jezuit w "Hotelu Paradise" nawiązała romantyczną relację z Przemkiem, ale to nie u boku brodacza walczyła o 100 tysięcy złotych. Jej wybranek został wyeliminowany niedługo przed finałem, a blondynka z Dębicy parę utworzyła z Michałem. Jezuit rozbiła złotą kulę na kwocie 90 tysięcy złotych i zgarnęła wygraną dla siebie. Po finale pojawiły się pogłoski, że Sara miała chłopaka, kiedy wylatywała na plan randkowego show. W rozmowie z Party.pl uczestniczka odniosła się do tych doniesień.
Sara Jezuit przyznała, że słyszała o historiach, które krążą na jej temat w sieci. Domniemywa, że autorami tych słów są mieszkańcy jej rodzinnej miejscowości, którzy nie wiedzieli o rozpadzie związku. Prawda jest jednak zupełnie inna - Jezuit rozstała się z chłopakiem na kilka miesięcy przed wylotem na Zanzibar. O szczegółach opowiedziała w niedawno udzielonym wywiadzie.
Tutaj jest bardzo gruba historia, myślę, że ludzie z Dębicy to piszą. Miałam chłopaka przed "Hotelem...", nie ukrywałam tego, (...) rozstaliśmy się we wrześniu, a wyleciałam w marcu. (...) Generalnie miałam z nim kontakt, ludzie musieli mnie totalnie śledzić. Ktoś mi zarzucił, że nie wynajmuje mieszkania, które wynajmuje, ale już się nauczyłam, że nie warto czytać takich wpisów, bo po prostu są straszne - wyznała Sara Jezuit w rozmowie z portalem.
Kibicowaliście Dębiczance podczas jej udziału w programie "Hotel Paradise"?