W finałowym odcinku "Ślub od pierwszego wejrzenia" Kasia i Paweł zaskoczyli widzów swoją decyzją. Zdecydowali, że chcą pozostać w małżeństwie i dalej się poznawać, jednak uczestniczka po miesiącu zmieniła zdanie. W tym czasie uświadomiła sobie, że "nie jest gotowa na związek". Widzowie w komentarzach nie zostawili na niej suchej nitki. Zarzucają jej, że zwodziła Pawła.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Te gwiazdy postawiły na tanią suknię ślubną. Jedna z nich kosztowała niecałe 300 złotych
Zachowanie Kasi wobec męża wielokrotnie było krytykowane przez widzów kontrowersyjnego show. Fani produkcji zauważyli, że uczestniczka jest bardzo niezdecydowaną osobą i co chwilę zmienia zdanie. W ostatnim odcinku pokazano, jak Paweł zadawał żonie pytania, dzięki którym mógł lepiej ją poznać. Kasi się to nie spodobało i od początku była negatywnie nastawiona. W komentarzach na Facebooku widzowie dali upust swojej frustracji. Uważają, że uczestniczka popisała się grą aktorką, kosztem uczuciami Pawła.
Do samego końca brnęła w kłamstwo i nie miała odwagi powiedzieć, że Paweł nie jest w jej typie i że nigdy nic z tego nie będzie.
Tak jak przewidziałem. Piękna gra aktorska Kasi. Narobiła jeszcze na koniec nadziei Pawłowi w finale. Przed ekspertami, że tak, że warto. A na koniec: "nie jestem gotowa na związek".
Co innego myśli, co innego mówi, a jeszcze co innego robi - czytamy.
Nie wszystkie komentarze odnosiły się do krytyki uczestniczki.
A ja chyba jako jedyna powiem, że ją rozumiem. Ona jest osobą bardzo władczą i chciała faceta, który też będzie trochę podobny do niej - napisała jedna z widzek programu.
Wy również przewidywaliście, że małżeństwo tej dwójki nie przetrwa?