Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Mimo że wielu fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wróżyło Kasi i Pawłowi rychły rozwód, w dniu decyzji przed ekspertami obydwoje zdecydowali się pozostać w małżeństwie. Uczestniczka wyznała mężowi, że chciałaby dalej go poznawać i powoli rozwijać związek. Niestety, gdy produkcja po miesiącu zajrzała do małżonków, okazało się, że Kasia zmieniła zdanie i nie chce już być z Pawłem.
Mąż Kasi z programu wyjawił, że gdy zgasły kamery, żona wyznała mu, w jaki sposób wyobraża sobie dalszą relację. Kasia była chętna, aby dali sobie szansę, jednak bez wspólnego mieszkania. Poprosiła Pawła, żeby przez pewien czas spotykali się na randki. Gdy uczestnik chciał dowiedzieć się od Katarzyny konkretów, nie mógł niczego ustalić.
Jak pytałem ją o cokolwiek o nas, odpowiadała, że nie przemyślała tego i nie wie, co będzie dalej - komentował uczestnik.
Żona Pawła ostatecznie jednak namyśliła się i doszła do wniosku, że nie jest gotowa na związek. Powiedziała mężowi, że pogubiła się w tym wszystkim, była przekonana, że chce mieć męża i dzieci, jednak program zweryfikował to, jak zapatruje się na poważną relację.
Stwierdziłam, że chyba na razie nie jestem gotowa na relację z mężczyzną. Mężczyźni zaczynają mnie denerwować - wyznała Katarzyna.
Uczestnik "Ślubu od pierwszego wejrzenia" był nieco zbity z tropu wyznaniem Kasi i odparł, że ewidentnie nie przemyślała tego, zanim zgłosiła się do programu. Paweł miał żonie również za złe, że nie porozmawiała z nim otwarcie. Mąż Kasi przez dłuższy czas miał spory problem z odgadnięciem intencji i zachowania żony. Założył, że zamknięcie w sobie i zmiana, którą w niej zauważył, wynikała z faktu, iż w trakcie trwania programu Kasia usłyszała diagnozę poważnej choroby. Problemem jednak okazał się brak gotowości do związku.
Na pewno bym się inaczej zachowywał, gdybym wiedział, że to zachowanie jest spowodowane jej nastawieniem, a nie chorobą. Gdyby się czuła źle, to wyszedłbym na kogoś nieczułego. Z drugiej strony wyszedłem na mięczaka - skomentował rozgoryczony Paweł.
Uczestnik próbował jeszcze dopytywać żonę, czy nie widzi jakiejkolwiek szansy, aby mogło im się udać. Kasia jednak stanowczo zaprzeczyła.