"Agent - Gwiazdy". Program powoli dobiega końca. Pozostało już tylko trzechuczestników. Każdy z nich coraz bardziej gra na własną rękę, nie patrząc na wcześniej zawarte sojusze.
W pierwszej konkurencji uczestnicy zmierzyli się w grze "Saper" na polu ryżowym. Ich zadaniem było odnalezienie ukrytych w błocie przedmiotów. Wyłowić można było m.in. puzzle, pamiętniki czy też pieniądze. Z tym zadaniem najlepiej poradziła sobie Ilona, co wzbudziło podejrzenia wśród pozostałych.
Za 1000 złotych oraz pamiętnik Benjamina uczestnicy wykupili na 10 minut pamiętnik Mai. Maja bowiem robiła najbardziej szczegółowe ze wszystkich notatki. Michał jednak wyrwał w pewnym momencie pamiętnik i wrzucił go do basenu. Pozostała trójka nie pozostała mu dłużna i... popchnęła go także do wody.
Następnie uczestnicy musieli odnaleźć kawałki pociętej mapy, które znajdowały się w lampionach. Ciachorowski wskoczył do wody i pozbierał pocięte fragmenty.
Dziewczyny współpracowały. Karolina poprosiła Ilonę, by ta pomogła jej układać mapę. Michał w dużej mierze przeszkadzał uczestnikom w wykonywaniu także pozostałych zadań.
Tomek jako pierwszy odnalazł świątynię. Okazało się jednak, że... pobiegł w złe miejsce. Zawartość sejfu wylądowała w rękach Michała, który jednak nie zamierzał współpracować z pozostałymi. W dalszym ciągu był obrażony za wrzucenie go rankiem do basenu.
Dziewczyny nie potrafiły zrozumieć, skąd Michał znał kod do sejfu. Podejrzewały, że aktor włamał się nocą do ich pokoju, jednak (jak się później okazało) odgadł go metodą prób i błędów. W środku sejfu znajdował się złoty joker, którego użył w finale.
Jako pierwsza do finału dostała się Ilona. Żona Piotra Kraśki także dostała zielone światło. Niestety, Ciachorowski zobaczył czerwone i tym samym odpadł z programu. Michał awansował do finału.
MM