Odcinek "Milionerów" z Szycem i Zamachowskim ostro skrytykowany przez widzów. "To ustawka"

Borys Szyc i Zbigniew Zamachowski wystąpili w mikołajkowym, charytatywnym wydaniu "Milionerów". Zdaniem widzów odcinek z ich udziałem był na wyjątkowo niskim poziomie.

Z okazji Mikołajek TVN nagrał dwa specjalne odcinki "Milionerów" z udziałem gwiazd. Pierwszy z nich miał swoją premierę w środę, 6. grudnia i wystąpili w nim Borys Szyc oraz Zbigniew Zamachowski. Niestety, odcinek z udziałem aktorów został przez widzów ostro skrytykowany. W sieci pojawiły się opinie, że pytania były wyjątkowo proste i ustawione pod aktorów. Przykłady? Co ma koń w pysku, w jakim mieście można zobaczyć wspólne dzieło Jana Styki i Wojciecha Kossaka oraz jakie jest znaczenie słowa "patron" w jednej z rosyjskich piosenek. Aktorzy, którzy grywają w rosyjskich produkcjach, nie zastanawiali się długo. 

Nic dziwnego, że szli jak burza i szybko doszli do pytania za 125 tys. złotych. Wtedy poprosili o pomoc publiczność, dzięki której zaznaczyli właściwą odpowiedź.

Co jest niezbędne do luzowania kaczki:
A. 2 metry sznura
B. ostry nóż
C. wabik na ptaki
D. przestronna woliera

Poprawna była oczywiście odpowiedź B.

Zamachowski, SzycZamachowski, Szyc screen/Player.pl/'Milionerzy'

Podczas trwania programu w internecie zaczęły się pojawiać komentarze znudzonych widzów, którzy zauważyli, że Zamachowski i Szyc grą aktorską chcieli urozmaicić odcinek. To jednak nie wystarczyło.

Wszystkie te odcinki specjalne to ustawka. Jakby to było, gdyby tacy wielcy i znani polegli na pierwszym czy drugim pytaniu?
Aż się na to patrzeć nie chce. 75 000 zl. Z góry było wiadome, że pojawią się pytania, na które nawet dzieci znają odpowiedź.
Odnoszę wrażenie, że panowie Szyc i Zamachowski odprawiają w "Milionerach" jakąś pokutę za grzechy. Nudniejszego odcinka nie widziałam.

Część widzów tłumaczyła, że odcinki specjalne rządzą się swoimi prawami, a wszystko to w słusznym celu. Wygrana gwiazd idzie bowiem na podopiecznych fundacji TVN "Nie jesteś sam". Nie przypominamy sobie jednak, żeby odcinek z udziałem chociażby Kingi Rusin i Piotra Kraśki był tak nudny i wyreżyserowany, a pytania tak bardzo pod nich ustawione. 

MT

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.