Majtki Oli Ciupy, złotousta Danuta Stenka. 4 powody, dla których "Celebrity Splash" przejdzie do historii

Pierwsza polska edycja "Celebrity Splash" przeszła do historii. Nam to jednak nie wystarcza. Chcemy, żeby show znalazło w niej właściwe i jedynie słuszne miejsce i zamierzamy mu w tym pomóc. Nawet wiemy jak. Oto nasz plan.

Plan jest klarowny jak woda w basenie i elegancki, niczym zwycięski skok Andrzeja Szczęsnego. Żeby dopomóc programowi "Celebrity Splash" w zajęciu należytego miejsca w historii programów typu "talent show", postanowiliśmy wyodrębnić i stosownie uwypuklić jego najbardziej charakterystyczne zdarzenia. Jeżeli zatem dotąd nie wiedzieliście, z czego powinniście zapamiętać "Celebrity Splash", to teraz już nie będziecie mieli wątpliwości.

Majtki Oli Ciupy

Alfred Hitchcock wprowadził do kina zasadę mówiącą, że w filmie najpierw powinno być trzęsienie ziemi, a potem napięcie ma rosnąć jeszcze bardziej. Ola Ciupa już w pierwszym odcinku okazała się rzeczonym "trzęsieniem ziemi", a właściwie "trzęsieniem wody", do której wskoczyła w majtkach, a wyskoczyła... owszem, również w majtkach, jednak wszędobylskie kamery zarejestrowały to, co wydarzyło się "pomiędzy". Tak, spadły jej wtedy majtki , które tym samym już od początku stały się wizytówką programu, a może nawet jego sztandarem. Mówisz: "Celebrity Splash", myślisz: "majtki Oli Ciupy". Tak przechodzi się do historii.

Ola CiupaOla Ciupa Screen z Youtube.com Screen z Youtube.com

Bilguun Ariubaatar pod napięciem

Do jakich rozmiarów urosło napięcie w programie, obrazowo pokazał Bilguun Ariunbaatar (spójrzcie na jego kąpielówki). Nikt nie miał wątpliwości, że to nie podniecenie skokiem uczyniło z niego twardego zawodnika tym bardziej, że skok był raczej marny. Najmniej wątpliwości miała Otylia Jędrzejczak, która również nie okazała się miękka i twardo orzekła, że Bilguun ośmieszył skoki do wody. Naszym zdaniem to nie Bilguun ośmieszył skoki do wody , ale nie będziemy precyzować tej myśli licząc na kolejną smakowitą edycję programu.

Bilguun AriunbaatarBilguun Ariunbaatar Screen z Youtube.com Screen z Youtube.com

"Dramat" Adama Kraśki

Temu panu serdecznie współczujemy. Pragnienie sławy wyniosło go na zawrotną wysokość 5 metrów (wyżej bał się wejść) i uczyniło genialnym aktorem autorskiego monodramu zatytułowanego "Chciałbym skoczyć, ale mam lęk wysokości". Krystyna Janda nie potrafiłaby tak kontrolować naszych emocji, Forrest Gump nie wzbudziłby większej naszej sympatii i współczucia i Myszka Miki nie rozbawiłaby nas bardziej, niż Adam Kraśko po mistrzowsku reżyserujący własne lęki. Wiedzieliśmy z góry (wprawdzie niezbyt wysokiej, ale zawsze), że skoczy, ale co się naprzeżywaliśmy w trakcie jego rozterek, to nasze. I za to mu chwała. Niestety, teatralny kunszt marnie skaczącego Kraśki, nie został doceniony. Były rolnik, obecnie celebryta, skakałby zapewne coraz gorzej, gdyby w końcu głosy publiczności nie przesądziły o wykluczeniu go z programu. I bardzo dobrze, bo prawie kradł show Danucie Stence.

Adam KraśkoAdam Kraśko Screen z Polsat/Ipla Screen z Polsat/Ipla

Płomienne monologi Danuty Stenki

Komentowanie czegoś, czego się nie zna, to dzisiaj w mediach standard, jednak Danuta Stenka wyniosła tę ze wszech miar pożyteczną umiejętność do poziomu ninja. Aktorka nie miała pojęcia o skokach, ale nie przeszkadzało jej je oceniać. Producenci programu wiedzieli, że Stenka nie ma pojęcia o skokach, ale nie przeszkadzało im to zatrudnić ją. Proszę państwa, tak się tworzy historię mediów! Nie bylibyśmy sobą (a jesteśmy), gdybyśmy nie wynotowali dla potomności najbardziej smakowitych wypowiedzi złotoustej aktorki.

Ja nie wiem jak cię ugryźć, nie mogę cię dogonić, człowieku, tyś chyba w poprzednim wcieleniu musiał być kołowrotkiem - skomplementowała Dariusza Kuźniaka.

Kuźniak z pokorą przyjął komplement. Także i Adam Kraśko z pokorą przyjął jej komplement. Powiedzielibyśmy nawet, że przyjął go "z wprost proporcjonalną pokorą".

Adaś, łączę się z tobą w bólu. Przekroczyłeś granicę. To jest, że tak powiem, wprost proporcjonalnie wielka sprawa. To jest sprawa XXXL.

Wprost proporcjonalnie, nie wiemy, co jurorka miała na myśli. Na szczęście nie mieliśmy kłopotów ze zrozumieniem bon mota, jakim obdarzyła Monikę Mrozowską, która kilka miesięcy wcześniej urodziła przez cesarskie cięcie.

Właściwie po co tyle słów, to się mieści wszystko pomiędzy dwiema parami słów: cesarskie cięcie i królewski skok.

I jeszcze absolutna perełka.

Podtrzymuję to, co powiedziało moje szanowne ciało jurorskie - powiedziała w jednym z odcinków.

Żeby nie było nieporozumień: "ciałem jurorskim" Danuty Stenki nie jest jej własne ciało, ale Otylia Jędrzejczak i Tomasz Zimoch. Oczywiste?

Niestety, Danuta Stenka z każdym odcinkiem nabierała animuszu i jej komentarze były coraz bardziej rzeczowe, co odbieramy jako błąd w sztuce.

Danuta Stenka w Celebrity SplashDanuta Stenka w Celebrity Splash Screen z Polsat Screen z Polsat

Tak się tworzy historię

Majtki Oli Ciupy, "wzwód" Bilguuna Ariunbaatara, Adama Kraśki lęk wysokości, płomienne monologi Danuty Stenki - sama esencja programu o skokach do wody. Być może "historycznych" momentów w programie zmieściłoby się więcej, miał on jednak zasadniczą wadę: część czasu antenowego trzeba było jednak oddać na skoki. A gdyby tak zrezygnować z nich? W końcu to nie one rozstrzygają o "historycznym" potencjale programu. Co miejmy nadzieję jego producenci wezmą pod rozwagę przy kolejnej edycji.

Jacek Zalewski

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.