4 sierpnia Meghan Markle obchodzi 44. urodziny, jednak wśród licznych życzeń, które otrzymała od fanów z całego świata, zabrakło jednych - tych od brytyjskiej rodziny królewskiej. Pałacowe profile w mediach społecznościowych całkowicie pominęły urodziny żony księcia Harry'ego. Dlaczego? Zapytaliśmy o to Iwonę Kielzner, ekspertkę i autorkę książek o royalsach.
Iwona Kielzner w rozmowie z Plotkiem wyjaśniła, że brak życzeń ze strony brytyjskiej rodziny królewskiej jest spowodowany ostrożnością. - Wszelkie ruchy ze strony brytyjskiej rodziny królewskiej będą wykorzystane przeciwko nim. Czegokolwiek by nie powiedzieli, czegokolwiek by nie zrobili, to Meghan Markle spożytkuje to w jakimś programie na Netfliksie lub w jakimś wywiadzie - stwierdziła ekspertka. Podkreśliła też, że obecnie Markle mierzy się z kryzysem oglądalności jej treści w platformach streamingowych. - Jej programy na Netfliksie są troszkę zagrożone, więc pewnie zrobi wszystko, żeby zaistnieć. Dodatkowo niedawno książę Harry troszkę za dużo napisał w swojej książce - wytłumaczyła. Kielzner przypomniała więc, są to powody, dla których royalsi odcięli się od Meghan Markle i nie jest zaskoczona tą decyzją. - Nie należy się dziwić, że oni w ogóle nie chcą utrzymywać żadnych kontaktów - dodała.
Co ciekawe, ekspertka nie wyklucza, że w ciągu dnia takie życzenia ze strony brytyjskiej rodziny królewskiej się pojawią. - Być może takie życzenia bardzo formalne się ukażą. Oni jednak starają się przestrzegać wszelkich reguł i zasad. Nie możemy wykluczyć, że ktoś tam się obudzi w ciągu dnia i stwierdzi, że nie wypada nie złożyć życzeń - powiedziała nam Kielzner. - Jeśli jednak tego nie zrobią, są całkowicie usprawiedliwieni - dodała.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!