Marianna Schreiber ma za sobą bardzo napięty czas. Celebrytka wyjechała do Turcji, gdzie przeszła operację powiększenia biustu. 10 czerwca odbyła się jej pierwsza rozprawa rozwodowa z politykiem Prawa i Sprawiedliwości. Wieczorem Schreiber znalazła także czas, aby pojawić się na imprezie Pudelka, gdzie porozmawiała z naszą reporterką. Nie zabrakło tematu rozstania.
Nasza reporterka zapytała Mariannę Schreiber o to, czy wierzy w przyjaźń z eks. Początkowo celebrytka nie wiedziała, jak odpowiedzieć i zapadła niezręczna cisza. Dopiero po chwili zaczęła wyjaśniać. - Nie wiem, bo się nie przyjaźnię z żadnym swoim eks, więc ciężko mi określić. Nie mam takiego doświadczenia - odparła. Czy zdaniem Schreiber lepiej uciąć kontakt z byłym partnerem? - Ucinać kontakt, kiedy ma się dzieci, uważam, że nie. Z szacunku też do tego, że jednak ileś lat się przeżyło razem, to jednak powinno się ten kontakt jakiś tam mieć - nie taki wymuszony, ale jednak. Nawet dotyczący samego dziecka, ale jednak, żeby ten kontakt był - dodała. Schreiber podzieliła się z nami także refleksją o związkach. - Jeżeli chodzi o związki partnerskie, z których nie ma dzieci, to wydaje mi się, że jak ludzie nie chcą być razem [to nie powinno się utrzymywać kontaktu - przyp.red.], no, chyba że ich łączą jakieś interesy, na takiej zasadzie - wyznała celebrytka. Cały wywiad z Marianną Schreiber znajdziecie na górze strony.
W rozmowie z nami Marianna Schreiber wyznała także, że nie ma zamiaru zmieniać swojego nazwiska po rozwodzie. Dlaczego? - Oczywiście, że zostaję przy nim, tak samo jak moja córka. Spędziłam z tym nazwiskiem jedną trzecią swojego życia i nic się w tej sprawie nie zmieni - wyznała. Celebrytka wspomniała o swojej córce Patrycji. - Dla dobra dziecka podjęłam decyzję, aby spróbować rozwieść się w taki sposób, w jaki próbujemy się teraz rozwieść. Pozostanie przy nazwisku jest tego częścią - dodała Marianna Schreiber w rozmowie z nami. Przypomnijmy, że jej panieńskie nazwisko to Karabiowska.