Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber pobrali się w 2015 roku. Doczekali się córki Patrycji, a w 2024 roku, podczas jednego z wywiadów polityk PiS ogłosił, że rozstaje się z żoną. Celebrytka, która wówczas brała udział w walkach typu freak fight, twierdziła, że mąż nie poinformował jej o tym, że od niej odchodzi i o wszystkim dowiedziała się z mediów. Teraz oboje spotkali się w jednym z warszawskich sądów na rozprawie rozwodowej.
Mimo że to polityk PiS-u jako pierwszy poinformował media o rozstaniu, wiadomo, że wniosek o rozwód złożyła Marianna Schreiber. Tak wynika z wokandy, która zawisła na drzwiach sali rozpraw, w której (jeszcze) małżonkowie mieli stawić się 10 czerwca o godz. 13.45. Tego dnia towarzyszył im świadek powołany przez jedną ze stron.
Marianna Schreiber i Łukasz Schreiber pojawili się w warszawskim sądzie okręgowym chwilę przed rozprawą. Polityk - jak wynika ze zdjęć paparazzi - niemal cały czas spoglądał w telefon. W sądzie prezentował się w granatowym garniturze, jasnej koszuli i bordowym krawacie. Do tego ciemne pantofle. Z kolei Marianna wystąpiła w krzykliwej kreacji - białej kusej spódniczce i jasnej bluzce z kołnierzykiem, która odsłaniała ramiona. Do tego czarne sandałki na wysokim obcasie i okulary przeciwsłoneczne, torebka Louis Vuitton. Całość stylizacji uzupełniał zegarek marki Patek, który można kupić w sieci za - bagatela - blisko 300 tys. zł. Wygląda też na to, że celebrytka doszła do siebie po operacji powiększania biustu, którą niedawno relacjonowała z Turcji.
Warto nadmienić, że 32-latka na InstStories pochwaliła się też, że przed rozprawą poszła do makijażystki. "Kochani, drugi raz w życiu jestem malowana" - napisała. Później pozowała do zdjęć, ukazując biżuterię na zębach oraz umalowane, długie paznokcie. Wydaje się też, że korzystała przy tym z instagramowych filtrów, bo zdjęcia z jej konta i te wykonane przez paparazzi znacznie się różnią.
Na zdjęciach paparazzi z sądu widać, że małżonkowie przywitali się na sądowym korytarzu i podali sobie dłonie. Łukasz Schreiber prezentował jedną ze swoich klasycznych min - patrzył w dal i wydawał się nieobecny. Za to celebrytka na niektórych ujęciach się uśmiechała. Ostatecznie wygląda jednak na to, że raczej była zdenerwowana. Jak podaje portal Pudelek, była niezadowolona, że przed salą rozpraw stali paparazzi - poprosiła nawet ochroniarzy, by na kwadrans wypuścili ją z budynku sądu. Na tym nie koniec - podobno nie chciała rozmawiać z dziennikarzami, a ostatecznie po rozprawie puściły jej nerwy. - To jest sprawa rodzinna, dotyczy naszego dziecka. Miejcie, k***a, litość - miała krzyczeć.
Przypomnijmy, że zarówno Marianna Schreiber, jak i Łukasz Schreiber są już w nowych związkach. Celebrytka jeszcze niedawno była w burzliwej miłosnej relacji z posłem PiS-u Przemysławem Czarneckim (posądziła go stosowanie przemocy). Obecnie jej partnerem jest Piotr Korczarowski związany z Konfederacją. Z kolei Łukasz Schreiber jest w związku z Weroniką Reiter. Niedawno pochwalili się wspólnym zdjęciem.