Edycja "Tańca z gwiazdami" zbliża się ku końcowi. W finale zobaczymy trzy pary: Marię Jeleniewską i Jacka Jeschke, Adriannę Borek i Alberta Kosińskiego oraz Filipa Gurłacza i Agnieszkę Kaczorowską. Ostatni ze wspomnianych duetów budzi szczególne zainteresowanie. Od dawna bowiem pojawiają się plotki na temat rzekomego romansu aktora i tancerki. Teraz głos na ten temat zabrała sama Iwona Pavlović.
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz nie przez przypadek znaleźli się w finale "Tańca z gwiazdami". Para z odcinka na odcinek zbiera komplementy nie tylko od internautów, ale również od jurorów. Duetowi już kilkukrotnie udało się zebrać cztery dziesiątki. Pod wrażeniem umiejętności tanecznych aktora jest także Iwona Pavlović. W rozmowie z Agnieszką Matracką z programu "Ja wysiadam" jurorka odniosła się także do plotek o rzekomym romansie między uczestnikami.
Nie wiem, co się między nimi dzieje, ale jako zawodowy sędzia, śmiem twierdzić, że tam się nic nie dzieje. (...) Uważam, że świetnie się dobrali ze sobą i mają podobne flow
- stwierdziła. Dodała także, że taniec często budzi tego typu spekulacje. Jako potwierdzenie swoich słów przytoczyła historię, której sama była bohaterką. - Jakiś czas temu zatańczyłam rumbę z Rafałem Maserakiem. (...) Ja pamiętam, że po tej rumbie, gdzie my tańczyliśmy kroczki podstawowe, tam nie było fajerwerków, potem rozpisywały się gazety, podejrzewając nas o romans.
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz w półfinale "Tańca z gwiazdami" zatańczyli walca wiedeńskiego oraz rumbę. Pomimo iż ich występ zachwycił jurorów, a także wielu widzów, pojawiły się także krytyczne opinie. Głównym zarzutem w stronę pary była... sztuczność. "Niby ładnie, poprawnie, ale wyczuwam jakąś sztuczność u nich, cały czas granie pod publikę", "Te wypowiedzi Filipa mega sztuczne, nie wiem, coś tu nie gra jednak", "Nie kupuję tej pary. Chociaż tańczą ślicznie, to dla mnie jakoś brak w tym autentyczności" - twierdzili niektórzy internauci.