• Link został skopiowany

Tomasz Sekielski postanowił odchudzać się publicznie. Dziennikarz zdradził, że waży 185 kg. "To walka o zdrowie i o życie"

Tomasza Sekielskiego jest jednym z najpopularniejszych dziennikarzy w Polsce. Był m.in. reporterem "Faktów" TVN, prowadził piątkowe wydania "Kropki nad i", program "Teraz my!", czy też "Czarno na białym".Niestety, Sekielski od lat ma problemy z nadmiernymi kilogramami. Wszelkie próby odchudzania kończyły się chwilowym zwycięstwem, a Tomasza dopadał efekt jojo. Dziennikarz postanowił raz na zawsze zawalczyć o swoje zdrowie. Zdradził, że obecnie waży 185 kilogramów i jest to ostatni dzwonek na zmianę. Aby nie tracić motywacji, walkę z nadwagą relacjonuje w mediach społecznościowych. Jak mu idzie? Zobaczcie naszą galerię.
Tomasz Sekielski Tomasz Sekielski fot.Eastnews

Tomasz Sekielski odchudza się

Tomasz Sekielski ostatni raz publicznie pokazał się na premierze filmu "Kler". Na zdjęciach wyraźnie widać, że dziennikarza jest nieco więcej... Ale to było kilka miesięcy temu. Obecnie jego waga wynosi 185 kg.

Prezenter śmiał się niedawno na swoim Instagramie, że mógłby być zapisany w Księdze Rekordów Guinnessa jako najgrubszy korespondent wojenny. Jednak sytuacja stała się na tyle poważna, że trudno z niej żartować. Dlatego też Sekielski postanowił raz na zawsze schudnąć. Aby nie tracić motywacji w walce o zdrowie, zdecydował się mówić w mediach społecznościowych o tej niełatwej drodze.

Wielkie odchudzanie wielkiego człowieka. Wielkiego w sensie masy. Czas zmierzyć się z niewygodną prawdą o sobie. Oficjalne ważenie przed walką o swoje zdrowie i życie - powiedział i stanął na wadze.
Tomasz Sekielski Tomasz Sekielski fot.Instagram/tomaszsekielski

Problem wielkiej wagi

Sekielski ma świadomość tego, że 185 kilogramów to problem wielkiej wagi, jednak wierzy w to, że uda mu się wygrać walkę z otyłością, że się nie podda.

Jest źle, ale teraz może być tylko lepiej. Ja się nie poddam. Długa droga przede mną, ale mus - powiedział na Instagramie.
Tomasz Sekielski Tomasz Sekielski fot.Instagram/tomaszsekielski

Aktywność fizyczna to podstawa

Dziennikarz nie siedzi bezczynnie i już działa. W walce o zdrowie nie zapomina o aktywności fizycznej. Ostatnio pochwalił się spacerem z pupilami.

Psy wyprowadziły mnie na spacer. 30 min. spokojnym tempem
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Tomasz Sekielski (@tomaszsekielski) Mar 7, 2019 o 12:39 PST

Tomasz Sekielski Tomasz Sekielski fot.Instagram/tomaszsekielski

Dieta

Prezenter musiał też zrezygnować z ulubionych potraw. Teraz je mniej i zdrowiej. Kilka dni temu pochwalił się zdjęciem śniadania.

Miseczka ryżu z łyżeczką miodu
Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Tomasz Sekielski (@tomaszsekielski) Mar 2, 2019 o 10:31 PST

Tomasz Sekielski Tomasz Sekielski fot.Instagram/tomaszsekielski

Humorystyczne podejście

Tomasz nie tylko optymistycznie patrzy w przyszłość, ale też nie traci poczucia humoru. Na swoim Instagramie opublikował pomysł na drugie śniadanie, który brzmiał następująco:

Drugie śniadanie - daktyle (10 daktyli + twoja ulubiona kawa z chudym mlekiem). Daktyle jedz bardzo powoli. Pij kawę bardzo powoli. Wszystkim się delektuj. Wolno! Nigdzie się nie spieszymy!!!

Nie zabrakło też "przepisu" na obiad:

Łosoś (kup jeden dzwonek łososia i do piekarnika, w necie znajdziesz instrukcję jak piec łososia), ulubione warzywo (może być szpinak mrożony, sałatka z oliwą z oliwek. Nie ma majonezu i żadnych sosów)

Brak majonezu faktycznie czasem boli...

Tomasz Sekielski na konferencji Nowej TV Tomasz Sekielski na konferencji Nowej TV Kapif/WBF

Efekt jojo

Przed dwoma laty dziennikarz też postanowił walczyć z kilogramami. Udało mu się sporo zrzucić, co widać chociażby na powyższym zdjęciu. Niestety, z czasem Sekielski wrócił do dawnych nawyków żywieniowych.

Gdy się denerwuję, lodówka jest moja - opisywał dziennikarz na NaTemat.pl. - Jestem jaki jestem od lat, raz chudnę, a raz tyję, więc chyba już wszyscy się do tego przyzwyczaili - tłumaczył.
"Czasem zdarzają się obraźliwe komentarze pod moimi tekstami lub na Twitterze. To jednak świadczy tylko o poziomie tych ludzi. Nie mają argumentów więc wyśmiewają i odnoszą się personalnie. Ale jakoś się tym nie przejmuję. Jestem jaki jestem od lat, raz chudnę, a raz tyję, więc chyba już wszyscy się do tego przyzwyczaili" - mówił w jednym z wywiadów. KAPIF/Plotek Exclusive

Będzie sukces?

Myślicie, że tym razem mu się uda? Trzymamy kciuki!

KS

Więcej o: