Tomasz Sekielski ostatni raz publicznie pokazał się na premierze filmu "Kler". Na zdjęciach wyraźnie widać, że dziennikarza jest nieco więcej... Ale to było kilka miesięcy temu. Obecnie jego waga wynosi 185 kg.
Prezenter śmiał się niedawno na swoim Instagramie, że mógłby być zapisany w Księdze Rekordów Guinnessa jako najgrubszy korespondent wojenny. Jednak sytuacja stała się na tyle poważna, że trudno z niej żartować. Dlatego też Sekielski postanowił raz na zawsze schudnąć. Aby nie tracić motywacji w walce o zdrowie, zdecydował się mówić w mediach społecznościowych o tej niełatwej drodze.
Sekielski ma świadomość tego, że 185 kilogramów to problem wielkiej wagi, jednak wierzy w to, że uda mu się wygrać walkę z otyłością, że się nie podda.
Dziennikarz nie siedzi bezczynnie i już działa. W walce o zdrowie nie zapomina o aktywności fizycznej. Ostatnio pochwalił się spacerem z pupilami.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Prezenter musiał też zrezygnować z ulubionych potraw. Teraz je mniej i zdrowiej. Kilka dni temu pochwalił się zdjęciem śniadania.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Tomasz nie tylko optymistycznie patrzy w przyszłość, ale też nie traci poczucia humoru. Na swoim Instagramie opublikował pomysł na drugie śniadanie, który brzmiał następująco:
Nie zabrakło też "przepisu" na obiad:
Brak majonezu faktycznie czasem boli...
Przed dwoma laty dziennikarz też postanowił walczyć z kilogramami. Udało mu się sporo zrzucić, co widać chociażby na powyższym zdjęciu. Niestety, z czasem Sekielski wrócił do dawnych nawyków żywieniowych.
Myślicie, że tym razem mu się uda? Trzymamy kciuki!
KS