W 1990 roku wraz z Kelly Rowland i Michelle Williams podbiła rynek muzyczny występując w formacji Destiny's Child. Udało im się odnieść sukces dzięki pomocy Wyclefa Jeana. Beyonce od początku wyróżniała się w zespole - jako jego liderka nadzorowała nie tylko warstwę muzyczną, lecz także choreografie wykonywane na koncertach i w teledyskach.
Największym sukcesem z pierwszej płyty "The Writing's on the Wall" okazał się singiel "Say My Name". Teledysk spotkał się z powszechnym uznaniem i wielu fanów Beyonce do dziś bardzo dobrze go pamięta:
Nie mniejszą popularnością cieszyła się piosenka "Bills, Bills, Bills". Dziewczyny pokazały swą drapieżną stronę i udowodniły, że faceci nie mają prawa z nimi zadzierać! Niedawno mogliście usłyszeć ten utwór w Glee, co jest dowodem na to, że ta piosenka z 1999 roku nadal jest bardzo popularna:
Ten utwór zawojował wszystkie kluby i dyskoteki! Niesamowicie energetyzujący i porywający do tańca kawałek "Jumpin' Jumpin'" potrafi nieźle rozbujać nawet dziś. Można odnieść wrażenie, że niewielu wykonawcom dzisiejszych czasów udało się odtworzyć tak wysoki poziom w muzyce R&B:
"Independent Women Part I", soundtrack do "Aniołków Charliego", to do dziś jeden z hymnów niezależnych kobiet. Skandowanie z refrenu i lekko zaczepny bit potrafił nastroić wojowniczo niejedną szarą myszkę...
Druga płyta Destiny's Child to czas ich największej świetności. Singiel promujący ten album długo królował na listach przebojów. Nic dziwnego - dziewczyny niesamowicie wyśpiewały to, że bez względu na przeciwności losu należy walczyć o swoje. Kolejny teledysk, który można oglądać dziesiątki razy:
Dziewczyny zabrały też głos w sprawie kobiecych kompleksów dotyczących ich ciała. Był równie niezależny, jak w ich poprzednich piosenkach. "Nie wiem, czy jesteś gotowy na coś tak dobrego" - śpiewają dziewczyny o swoich ciałach. Tysiące nastolatek uczyło się z tych słów pewności siebie:
Destiny's Child o niegrzecznych dziewczynkach zaśpiewały przy tak silnym i rozbujanym bicie, że po przesłuchaniu tej piosenki chciało się wyjść do klubu!
Nie zabrakło też lirycznej ballady, w których Beyonce zachwyca do dzisiaj. Kto z Was tańczył wolnego na dyskotekach do "Emotion"? ;)
"Destiny Fulfilled" to ostatnia płyta zespołu. Po jej nagraniu dziewczyny zdecydowały się rozpocząć solowe kariery. Rozstały się jednak w zgodzie, a przed tym nagrały jeszcze kilka wspaniałych hitów, takich jak "Lose My Breath".
Wokalistki nie stroniły od męskich klimatów. Hip-hopowy bit i militarna tematyka utworu "Soldier" to doskonały dowód - nawet najbardziej zagorzali fani hip-hopu nie wstydzą się dzięki temu, że słuchają Destiny's Child ;)
Ostatnim najbardziej rozpoznawalnym singlem zespołu była spokojna ballada "Girl". Po przesłuchaniu tej piosenki nietrudno jednak odnieść wrażenie, że Beyonce zdominowała wokalnie swoje koleżanki. Solowa kariera była coraz bliżej...
Nagrany wraz z jej ówczesnym chłopakiem, Jay'em-Z (dziś jest jej mężem), singiel "Crazy In Love" odniósł tak wielki sukces, że jest świetnie rozpoznawalny do dziś. Od tamtej pory nie było już mowy o nagrywaniu piosenek we współpracy z koleżankami. Beyonce zaczęła śpiewać solo.