Dawna prowadząca "W tyle wizji" oraz "O co chodzi?" musiała pożegnać się z publicznym nadawcą, jak wiele znanych prezenterek - na przykład Anna Popek, Karolina Pajączkowska czy Ida Nowakowska. Niektórzy zwolnieni odnaleźli się w świecie internetu, drudzy zaś dołączyli do TV Republika. Co zamierza z kolei dawna kandydatka na prezydenta RP Magdalena Ogórek?
Dawna pracownica TVP nie współpracuje już z Radiem Opole, Radiem PiK i Radiem Koszalin, gdzie prowadziła audycje. W jej życiu zawodowym związanym z mediami nastał spokój. Pytanie: na jak długo? - Cały czas zastanawiam się, czy w ogóle wrócę do mediów. Nie wiem tego na ten moment. Natomiast mam wielki szacunek do widzów i dlatego tak wiele czasu zajmuje mi podjęcie decyzji. Od 2015 roku, czyli od kampanii prezydenckiej prawie codziennie oglądam swoją twarz we wszystkich wiodących mediach w Polsce, w tym w internecie. Od dziewięciu lat towarzyszy mi ogromne zainteresowanie - wyznała Ogórek w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
- Z jednej strony zatem chciałabym od tego odpocząć, z drugiej strony jestem zatrzymywana przez widzów na ulicy i pytana, kiedy wrócę do mediów. Podobne wiadomości spływają poprzez media społecznościowe. Doceniam to i jest to dla mnie ważne, dlatego też wszystkie propozycje pracy, jakie otrzymałam, chcę rozważyć spokojnie - dodała Ogórek. Chwilę po odejściu od publicznego nadawcy prezenterka informowała w mediach o zupełnie innym zajęciu niż praca w mediach. - Z uwagi na fakt, że ostatnich siedem lat pracowałam bez wytchnienia w TVP Info oraz w lokalnych rozgłośniach, chciałabym teraz kilka dni odpocząć i skupić się na pisaniu nowej książki. Cały czas towarzyszy mi ogromne zainteresowanie, a potrzebuję chwili spokoju. Za tydzień ponownie wylatuję do Rzymu w związku z pracą badawczą - wspominała w "Fakcie". Po zdjęcia zapraszamy do galerii.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!