• Link został skopiowany

Julia Wróblewska wzruszyła Ewę Drzyzgę. Polały się łzy. "Będziesz super mamą"

Julia Wróblewska udzieliła emocjonalnego wywiadu. Podczas rozmowy z Ewą Drzyzgą podzieliła się trudnymi doświadczeniami z dzieciństwa. Opowiedziała o problemach z psychiką i terapii.
Julia Wróblewska w wywiadzie z Ewą Drzyzgą
fot. Player.pl

Julia Wróblewska, czyli niezapomniana Michalina z "Tylko mnie kochaj" jakiś czas temu zniknęła z show-biznesu, informując, że musi zająć się swoim zdrowiem psychicznym. Młoda aktorka usłyszała diagnozę - mieszane zaburzenia osobowości. Od tamtej pory otwarcie mówi o tym, z czym się zmaga. Ostatnio udzieliła wywiadu w cyklu "Dzień dobry TVN Extra", gdzie zwierzyła się, z czym zmagała się od dzieciństwa. Emocjonująca rozmowa wzruszyła także prowadzącą.

Zobacz wideo Julia Wróblewska o zdrowiu psychicznym. Przejmujące nagranie

Julia Wróblewska i Ewa Drzyzga popłakały się na wizji

Rozmowa rozpoczęła się od wspomnień z dzieciństwa. Przypomnijmy, że Julia Wróblewska zasłynęła z kinowego hitu "Tylko mnie kochaj", gdzie zagrała jedną z głównych ról jako kilkuletnia dziewczynka. Popularność odbiła się na nieprzygotowanym na sławę dziecku. Później aktorka dorastała na oczach fanów. Niedawno zaczęła otwarcie mówić o problemach psychicznych. Pierwszy kontakt z psychologiem miała już w wieku siedmiu lat i jak przyznała w wywiadzie z Ewą Drzyzgą, już wtedy zauważono u niej nieprawidłowe symptomy, jednak nie kontynuowała terapii.

Wtedy były takie czasy, że ludzie myśleli, że psycholog jest po to, żeby cię naciągnąć na pieniądze. Że to nic nie da, że to tylko rozmowa - powiedziała Julia Wróblewska w wywiadzie dla "Dzień dobry TVN Extra".

Wyznała, że w wieku 12 lat miała już zachowania autoagresywne, zamykała się w sobie. W gimnazjum przeżyła także rozwód rodziców. Po latach odważyła się opowiedzieć o chorobie w mediach społecznościowych. Postanowiła jednak dawkować fanom informacje o swoim zdrowiu psychicznym.

Chciałam czuć się komfortowo z tym, co mówię, wyedukowana, oswojona z diagnozą. Dopiero będąc w terapii, poczułam się gotowa, żeby się tym podzielić. (...) Mam poczucie, że komuś pomagam. Wiele osób mi pisało, że poszły do terapeuty, psychologa lub zauważyły niepokojące objawy u siebie. Każda z tych osób mnie bardzo cieszyła - powiedziała.

W wieku 18 lat do psychiatry zabrała ją mama. Wróblewska przyznała, że niedawno przeszła duże załamanie nerwowe, które leczyła w ośrodku terapeutycznym. Teraz aktorka czuje się już lepiej, lecz wciąż przechodzi psychoterapię. Ewa Drzyzga zapytała Julię Wróblewską o to, czy w końcu "uwierzyła w to, że warto ją kochać". Jednak usłyszała dość smutną odpowiedź. 

Niestety nie. Jeszcze trochę drogi przede mną. Jeśli pojawia się ktoś, kto chce mnie kochać w zdrowy sposób, po prostu tę osobę odpycham, albo sama się zachowuję tak, żeby było toksycznie - odpowiedziała Wróblewska.

Na koniec prowadząca nie szczędziła aktorce ciepłych słów, które wypowiadała ze łzami w oczach.

Pomyślałam sobie, że przeszłaś taką drogę, że będziesz super mamą. Ośmielam się to powiedzieć, bo powiedziałaś, że chcesz założyć rodzinę - powiedziała Ewa Drzyzga.

Jeśli w związku z myślami samobójczymi lub próbą samobójczą występuje zagrożenie życia, w celu natychmiastowej interwencji kryzysowej, zadzwoń na policję pod numer 112 lub udaj się na oddział pogotowia do miejscowego szpitala psychiatrycznego. TUTAJ znajdziesz również przydatne numery telefonów, pod którymi dyżurują specjaliści, gotowi pomóc w kryzysowej sytuacji.

Więcej o: